Sławomir M. Czyż Sławomir M. Czyż
188
BLOG

Siedmiolatki do pierwszej klasy?

Sławomir M. Czyż Sławomir M. Czyż Polityka Obserwuj notkę 17

Prawo i Sprawiedliwość rozpoczyna dzieło naprawy Rzeczypospolitej. Po rządach Platformy, które można porównać do czasów saskich, nadciąga czas reform i zmian, czyli panowanie Stanisława Antoniego Poniatowskiego. Czy i tym razem skończy się to rozbiorami? Pożyjemy, zobaczymy.

Będę starał się na tym blogu komentować działania PiS w dziedzinie, na której się znam, czyli oświacie.

Zacznę od posyłania dzieci do szkół. PiS zapowiada, że obowiązkowy wiek rozpoczynania nauki w szkole będzie wynosił znowu 7 lat, przy czym rodzice będą mieli prawo do wcześniejszego posłania dziecka do pierwszej klasy.

Jest to faktyczne usankcjonowanie istniejącego stanu rzeczy. Nie mam danych za bieżący rok szkolny, ale w ubiegłym do pierwszej klasy pierwszej poszła mniej niż połowa dzieci 6-letnich. Myślę, że i w tym roku było podobnie, ponieważ bardzo wielu rodziców uzyskało odroczenia obowiązku szkolnego na podstawie opinii poradni psychologiczno-pedagogicznej. Rozwiązanie proponowane przez PiS zlikwiduje po prostu konieczność jej uzyskiwania i pozostawię decyzję w tej sprawie rodzicom.

To krok w dobrym kierunku. Zupełnie nie rozumiałem dlaczego Platforma z tej sprawy uczyniła swój sztandarowy projekt, mimo, że nie przynosił on jej żadnych korzyści politycznych a wręcz przeciwnie – zniechęcał do tej partii wielu ludzi. Myślę, że chodziło tu o manię dostosowywania Polski do „standardów europejskich” lub realizację zaleceń mocodawców stojących za tym ugrupowaniem.

Co do samego obowiązku szkolnego, który lepiej nazywać przymusem, jestem za jego gruntowną zmianą. Bardzo wiele problemów, na jakie napotykają dzieci w szkole, wynika właśnie z jego istnienia. Dzieci rozwijają się bardzo różnie - jedno nadaje się do szkoły w wieku lat pięciu a drugie dziewięciu. O tym, czy dziecko osiągnęło dojrzałość szkolną, powinien decydować wychowawca przedszkola w porozumieniu z rodzicami. W przypadku rozbieżnych stanowisk, dziecko powinno być przebadane przez poradnię psychologiczno-pedagogiczną i jej zdanie byłoby rozstrzygające.

W ustawie o systemie oświaty powinien znaleźć się zapis, że dziecko od piątego roku życia objęte jest obowiązkowym wychowaniem przedszkolnym. Dziecko rozpoczyna naukę w klasie pierwszej szkoły podstawowej najwcześniej gdy osiągnie wiek pięciu lat i nie później niż do ukończenia lat dziewięciu.

Takie rozwiązanie powodowałoby, że dzieci w pierwszej klasie, znajdowałyby się na podobnym poziomie rozwoju. Nie byłoby sytuacji, że już na starcie, niektóre z nich, skazane są na porażkę. Oczywiście nie jest to panaceum na wszystkie problemy, z jakimi borykają się szkoły podstawowe, ale byłby to krok w dobrym kierunku.

Jednak nie liczę, że PiS podejmie takie działania, ponieważ jest to partia, która lubi ustalać co jest dobre dla obywateli, a liberalizm, który zaprezentowała w tym wypadku, wynika z logiki sporu politycznego a nie faktycznych poglądów na tę sprawę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka