Andrzej Zbierzchowski Andrzej Zbierzchowski
47
BLOG

Martwica śledcza

Andrzej Zbierzchowski Andrzej Zbierzchowski Polityka Obserwuj notkę 7

No to speckomisja która ma zaciemnić afere hazardową została powołana w takiej formie, jakiej zyczyła sobie rządząca Platforma Obywatelska - ma się zajmowac wszystkim. Czyli niczym, bo wykracza czasowo poza inkryminowany przedział czasowy w którym Zbychu i Miro z pomocą Grzesia mieli załatwic Rychowi korzystne zapisyt w ustawie o hazardzie. Rycho korzystne (i to bardziej niz się spodziewał) zapowiedzi już ma, Donald to już to uściślił, wszak wszystkie Ryśki to fajne chlopaki są więc i Premier rządu RP nie za bardzo mógł inaczej, mnie jednakże ciekawi inny aspekt.

Pamietacie speckomisję do spraw prywatyzacji banków?

Swego czasu PiS powołał taką komisję, ale nie zdązyła ona zbyt długo popracowac bo utrącił ją z naruszeniem prawa Trybunał Konstytucyjny. Z naruszeniem prawa, bo uchwała powołująca do życia ową speckomisję nie była aktem NORMATYWNYM a więc znajdowala się poza wlaściwością orzekania TK jednakże Trybunał w stuacji kryzysowej uznal za właściwe się nad nią pochylić i w efekcie dowiedzielismy się, że przedmiot pracy owej komisji jest zbyt rozległy (choć w ustnym uzasadnieniu orzeczenia sędzia ogłaszający wyrok zaznaczył, że w sumie to to nie jest sprawa TK. Jednakże wystarczyło - dzięki tamtej interwencji Trybunału komisję rozwiązano a od zeznawania wymigali się tacy potentaci bankowi jak Leszek Balcerowicz czy obecna prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Zwłaszcza ten pierwszy BARDZO nie chciał zeznawać. A nawet bardzo bardzo.

Dzisiaj jak na ironię historia zartoczyła koło chichocząc przeraźliwie a Platforma, która wtedy najglośniej krzyczała że obiekt prac komisji jest zbyt malo precyzyjny sama montuje komisję, której właściwość ma się rozciągać na co najmniej trzy kadencje parlamentu - obecną, PiS-owska i SLD - a może i AWS-UW. I o ile komisja do spraw prywatyzacji banków mogła co nieco wyjaśnić to w przypadku regulacji dotyczących hazardu które - jak mniemam - kazdy rząd chciał przeprowadzić inaczej komisja "zbiorcza" nie ma szans na wyjaśnienie niczego - co najwyżej może zaciemnić jak już wspomniałem na początku tej notki. Taki po prostu jej cel. PO ma bowiem o wiele mniej przyzwoitości niż swego zasu SLD który jednak mająca szanse na rzetelna pracę komisję do wyjaśnienia afery Rywina powołał...

Jak sadzicie, drodzu Czytelnicy, czy ktos poskarży się do TK że speckomisja hazardowa ma zbyt szeroki aspekt spraw do ogarnięcia? A jeśli tak, to jak zachowa się TK? Znów się pochyli? Czy może zgodnie z prawem wyśle skarżącego na drzewo?

A co do poprawek do uchwały które blokowaly sobie na zmianę to PiS to SLD o czym wspomina na swoim blogu Krzysztof Leski to napisze tyle: Nie znam ich, ale znam mniej więcej ducha (bez)praw(i)a obowiązującego w Polsce i zawsze diabeł spi w szczególikach. Nawet jesli - jak pisze K. Leski"Większość poprawek SLD i PiSu była bardzo do siebie podobna.". Bo z podobieństwami to już różnie bywa, Canon do Nikona podobny też, a jednak to dwa całkiem różne koty, prawda? ;)

O, jakże szybko nastrój prysnął wzniosły! Albowiem w kraju tym zaczarowanym gdzie – jak w złej bajce – ludźmi rządzą osły jakież tu mogą być właściwie zmiany? Tu tylko szpiclom coraz większe uszy rosną, milicji – coraz dłuższe pałki, i coraz bardziej pustka rośnie w duszy, i coraz bardziej mózg się robi miałki. Tu tylko może prosperować gnida, cwaniak i kurwa, łotr i donosiciel... Janusz Szpotański (ok. 1975) Kłamstwo nie staje się prawdą tylko dlatego, że wierzy w nie więcej osób. — Oscar Wilde Madness Of The Crowds - Helloween Sightless the one who relays on promise Blind he who follows the path of vows Deaf he who tolerates words of deception But they who fathom the truth bellow Shout! Shout! The madness of the crowds hail insane The madness of the game Guilty the one with his silent knowledge Exploiting innocence for himself Dangerous he whom our faith was given Broad is the road leading straight to hell Shout! Shout! The madness of the crowds hail insane The madness of the game Dangerous he whom our faith was given Broad is the road leading straight to hell Shout! Shout! The madness of the crowds hail insane The madness of the game „...czasem mam ochotę powiedzieć prawdę, ale to zabrzmi dziwnie, w tej mojej funkcji mówienie prawdy nie jest cnotą, nie za to biorę pieniądze, i nie to powinienem tu robić” Donald Tusk, Przekrój nr 15/2005 Lemingi maszerują do urn Tam gdzie gęsty las, a w lesie kręta ścieżyna kończą się raptownie, zaczyna się ogromne urwisko. Stromy, idealnie pionowy brzeg opada ku skłębionemu morzu parskającemu bryzgami piany i bijącemu wściekle o skały. Nad tą przepaścią siedziały beztrosko dwa lemingi i wesoło majtały nóżkami. - No i widzisz? - mówi jeden - Wiele nas to kosztowało, balansowaliśmy na granicy instynktu i zdrowego rozsądku, walczyliśmy z nieznaną siłą, na naszych oczach tysiące pobratymców runęło w dół ale my nie! Nam się udało! Jesteśmy ostatnimi żyjącymi przedstawicielami gatunku. Jesteśmy debeściaki hi hi hi... Tymczasem nieopodal, uważnie przepatrując knieję, przedzierał się przez gąszcze strażnik leśny Edward - przyjaciel i niezastąpiony opiekun wszystkich leśnych stworzeń. Właśnie usłyszał dziwne popiskiwanie i głęboka bruzda troski przecięła jego ogorzałe czoło. "Pewnie jakieś zbłąkane maleństwa kręcą się tu samotne" - pomyśał - "Czas po raz kolejny udowodnić swą szlachetność - i pomóc w potrzebie!". - Hop hop! - zawołał. Lemingom nie trzeba było dwa razy powtarzać...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka