Andrzej Zbierzchowski Andrzej Zbierzchowski
49
BLOG

Zrobili Donalda w jajko :)

Andrzej Zbierzchowski Andrzej Zbierzchowski Polityka Obserwuj notkę 9

I nagle wszystko stało sie jasne.

Zapowiedź Donalda Tuska o interwencji rządu gdy złotówka będzie na poziomie 5 do 1 do euro która została tak zganiona przez finansistów była jak się wydaje posunięciem starannie zaplanowanym. Gdzie jak gdzie, ale w sektorze bankowym PO ma mocną pozycję i pewnie ten czy ów newsik stamtąd do rządu pocztą pantoflową dociera - np. cele jakie sobie załozyły banki (będące przeciez właścicielami polskich banków bo praktycznie cały sektor bankowy mamy wyprzedany różnym Unicreditom i innym) przypuszczając spekulacyjny atak na złotego. W bankach nie siedza durnie - to raczej wytrawni gracze a wytrawny gracz wie kiedy ma odejść od stolika - i prawdopodobnie taka wlaśnie wiadomość dotarła do rządu.

I co postanowiono?

Ano postanowiono zabawić się w zapowiadanych cudotwórców: W okreslonej chwili sprzedać trochę euro, oczywiście odpowiednio ten fakt nagłośniając i chodzić w glorii wybawców złotego - a tu przykra niespodzianka: Jak podał na swoim blogu Igor Janke a potwierdził Puls Biznesu brytyjski Goldman Sachs Bank zapowiedział zakończenie gry na osłabienie złotówki. Jeśli także inni spekulanci w tym momencie zakończą grę i zloty zacznie się umacniac będzie to oznaczało, że rząd Donalda Tuska był na bieżąco informowany o sytuacji i o tym, kiedy nasza waluta przestanie tracić na wartości a co za tym idzie wszystko co do tej pory powiedziano i zrobiono dla odwrócenia trendu było picem na wodę i grą na zwyżkę notowań co by nie mówić marniutkiego rządu. Fakt jest bowiem najprawdopodobniej taki, że po prostu pijawka już sie nasyciła i sama odpadla.

O, jakże szybko nastrój prysnął wzniosły! Albowiem w kraju tym zaczarowanym gdzie – jak w złej bajce – ludźmi rządzą osły jakież tu mogą być właściwie zmiany? Tu tylko szpiclom coraz większe uszy rosną, milicji – coraz dłuższe pałki, i coraz bardziej pustka rośnie w duszy, i coraz bardziej mózg się robi miałki. Tu tylko może prosperować gnida, cwaniak i kurwa, łotr i donosiciel... Janusz Szpotański (ok. 1975) Kłamstwo nie staje się prawdą tylko dlatego, że wierzy w nie więcej osób. — Oscar Wilde Madness Of The Crowds - Helloween Sightless the one who relays on promise Blind he who follows the path of vows Deaf he who tolerates words of deception But they who fathom the truth bellow Shout! Shout! The madness of the crowds hail insane The madness of the game Guilty the one with his silent knowledge Exploiting innocence for himself Dangerous he whom our faith was given Broad is the road leading straight to hell Shout! Shout! The madness of the crowds hail insane The madness of the game Dangerous he whom our faith was given Broad is the road leading straight to hell Shout! Shout! The madness of the crowds hail insane The madness of the game „...czasem mam ochotę powiedzieć prawdę, ale to zabrzmi dziwnie, w tej mojej funkcji mówienie prawdy nie jest cnotą, nie za to biorę pieniądze, i nie to powinienem tu robić” Donald Tusk, Przekrój nr 15/2005 Lemingi maszerują do urn Tam gdzie gęsty las, a w lesie kręta ścieżyna kończą się raptownie, zaczyna się ogromne urwisko. Stromy, idealnie pionowy brzeg opada ku skłębionemu morzu parskającemu bryzgami piany i bijącemu wściekle o skały. Nad tą przepaścią siedziały beztrosko dwa lemingi i wesoło majtały nóżkami. - No i widzisz? - mówi jeden - Wiele nas to kosztowało, balansowaliśmy na granicy instynktu i zdrowego rozsądku, walczyliśmy z nieznaną siłą, na naszych oczach tysiące pobratymców runęło w dół ale my nie! Nam się udało! Jesteśmy ostatnimi żyjącymi przedstawicielami gatunku. Jesteśmy debeściaki hi hi hi... Tymczasem nieopodal, uważnie przepatrując knieję, przedzierał się przez gąszcze strażnik leśny Edward - przyjaciel i niezastąpiony opiekun wszystkich leśnych stworzeń. Właśnie usłyszał dziwne popiskiwanie i głęboka bruzda troski przecięła jego ogorzałe czoło. "Pewnie jakieś zbłąkane maleństwa kręcą się tu samotne" - pomyśał - "Czas po raz kolejny udowodnić swą szlachetność - i pomóc w potrzebie!". - Hop hop! - zawołał. Lemingom nie trzeba było dwa razy powtarzać...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka