Andrzej Zbierzchowski Andrzej Zbierzchowski
64
BLOG

Tuskowe cojones

Andrzej Zbierzchowski Andrzej Zbierzchowski Polityka Obserwuj notkę 13

Niedawno popelniłem byłem wpis na temat miłościwie nam urzędującego Premiera Rządu RP w którym wytykałem mu bezwstydne żebranie o audiencję na kongresie partii opozycyjnej, na dodatek bezlitośnie przezeń zwalczanej wszelkimi mozliwymi sposobami, na wszystkich frontach w powietrzu na lądzie i na morzu.

Jak to wychodzilo - wiadomo. Pisalo się już o tym nieraz i nie dwa. Teraz Premier ma inny orzech do zgryzienia, mianowicie co zrobić z koalicją z PSL którego liderowi dziennikarze o dziwo "Dziennika" - gazety o której jej RedNacz Robert Krasowski powiedział wprost iż jest prorządowa gdy tuż przed wyborami 2007 raptem zmieniła front i zaczęła bić w tych, którym dopiero co sprzyjała (co by sugerowało że redaktorzy znaja wyniki wyborów jeszcze przed wyborami, zwłaszcza mając w pamięci potężną obsuwę sondazowni z roku 2005?) - stawiają ciężkawe zarzuty - oto 13 pytań do wicepremiera Pawlaka:

1. Czy nie był Pan udziałowcem firmy 3i, która od lat żyje dzięki strażackim kontraktom?

2. Czy nieprawdą jest, że 3i wynajęło pomieszczenia od związku strażaków, którego jest Pan szefem? Czy nie wystąpił Pan tutaj w podwójnej roli, najemcy i wynajmującego?

3. Czy zaprzecza Pan, że pańska partnerka życiowa Iwona Katarzyna Grzymała była przez 5 lat prezesem firmy 3i, która funkcjonuje dzięki współpracy z Zarządem Głównym Ochotniczych Straży Pożarnych?

4. Czy we władzach tej samej firmy nie zasiadał Tomasz Filiński z Pana rodzinnej Pacyny, który jest teraz szefem Agencji Rozwoju Mazowsza z politycznego nadania?

5. Czy nieprawdą jest, że strażacki związek pod pańskim dowództwem nawiązał bliską współpracę z firmą Plocman, której założycielem jest Wojciech Nowysz, pański kolega ze studiów?

6. Czy skłamaliśmy pisząc, że pańska konkubina była wiceprezesem w Plocmanie albo wspominając, że 3i zostało udziałowcem w tej firmie? Nieprawdą jest, że dzięki współpracy ze strażackim związkiem Plocman przeżył kilka tłustych lat?

7. Czy firmy WIP nie założył Pan z kolegą ze studiów Krzysztofem Szpotonem? Czy WIP nie zawarł umowy z Warszawską Giełdą Towarową, gdy był Pan prezesem WGT? Czy to jest normalna praktyka biznesowa, że prezes, wynajęty do zarządzania giełdą, podnajmuje do zarządzania własną firmę?

8. Czy nie podpisał Pan Pan jako prezes WGT umowę użyczenia pomieszczeń giełdy na rzecz Fundacji Porozumienie dla Rozwoju, w której zaraz potem został Pan prezydentem?

9. Czy nie umieścił Pan swoich udziałów firmy 3i w Fundacji Porozumienia dla Rozwoju, której prezydentem został Pan kilkanaście tygodni później?

10. Dlaczego nie ujawnił Pan w oświadczeniach majątkowych zarobku za sprzedaż udziałów firmy WIP do własnej fundacji? Z dokumentów wynika, że dostał Pan 3/4 z 45 tysięcy złotych (w ratach, które powinien otrzymać Pan w czerwcu 2006, 2007 i 2008)?

11. Czy nieprawdą jest, że wyznaczył Pan własną matkę na prezydenta Fundacji, do której należą teraz udziały firm 3i oraz WIP?

12. Czy nie jest prawdą, że zatrudnienie pańskiej konkubiny w Polskiej Organizacji Turystycznej, instytucji zależnej w 100 procentach od polityków, zbiegło się w czasie z objęciem przez Pana stanowiska wicepremiera i ministra gospodarki?

13. Czy skłamaliśmy pisząc, że Iwona Katarzyna Grzymała znalazła pracę w Konfederacji Pracodawców Polskich? Nie jest prawdą, że Andrzej Malinowski, były polityk PSL i Pana dobry kolega, to prezydent tej organizacji?

Jestem dziwnie spokojny o to, że wyczerpującej odpowiedzi na powyższe pytania Waldemar Pawlak nie udzieli natomiast ciekawi mnie jak na to zareaguje Tusk. Nie spodziewam sie zerwania koalicji z PSL bo PO niezbyt może sobie pozwolić na taki scenariusz ale ciekaw jestem czy zostanie podtrzymana tendencja omijania trudnych spraw o której swego czasu mówił Stefan Niesiołowski, cytuję:

Ciągle trudno określić, komu poza Unią Wolności odbiera głosy Platforma Obywatelska. Ugrupowanie nowe, programowo nieokreślone, udające, że nie jest partią polityczną i celowo unikające zabierania głosu we wszystkich ważnych kwestiach społecznych, ekonomicznych i politycznych – lecz za to dające popisy hipokryzji i cynizmu, dość skutecznie żerujące na znanych fobiach, ignorancji i naiwnej wierze ludzi zniechęconych do polityki. Liderzy PO już zaczynają napotykać trudności z przekonaniem wyborców do szczerości intencji swych polityków – dobrze przecież znanych, i to nie zawsze z najlepszej strony. Teraz owi politycy nagle zapewniają, że stali się inni, uczciwsi, bardziej autentyczni i bardziej prawdomówni niż wszyscy pozostali. Przy okazji nasuwa się pytanie, jak to możliwe, by ktoś z takim życiorysem jak Andrzej Olechowski – płytki intelektualnie i pod wieloma względami po prostu niewiarygodny – mógł zdobyć kilka milionów głosów w wyborach prezydenckich. PO najprawdopodobniej skończy tak jak wszystkie ruchy, które spaja jedynie cynizm, hipokryzja i konformizm. Ciekawe tylko, czy nastąpi to jeszcze przed wyborami, czy zaraz po.

  • Źródło: Rozbijacze na prawicy, „Gazeta Wyborcza” nr 168,20 lipca 2001

Czy może jednak Tusk posiada cojones?

Przekonamy się o tym niebawem.

Sprawa wygląda na tyle grubo że przemilczenie jej lub zakrzyczenie jakimś banałem z całkiem innej beczki może nie przejść. Coś mi się zdaje że robi się ciekawie a z punktu widzenia polityka moment w którym zaczyna się robić cikawie to własnie ten moment, w którym wszystko zaczyna się sypać...

O, jakże szybko nastrój prysnął wzniosły! Albowiem w kraju tym zaczarowanym gdzie – jak w złej bajce – ludźmi rządzą osły jakież tu mogą być właściwie zmiany? Tu tylko szpiclom coraz większe uszy rosną, milicji – coraz dłuższe pałki, i coraz bardziej pustka rośnie w duszy, i coraz bardziej mózg się robi miałki. Tu tylko może prosperować gnida, cwaniak i kurwa, łotr i donosiciel... Janusz Szpotański (ok. 1975) Kłamstwo nie staje się prawdą tylko dlatego, że wierzy w nie więcej osób. — Oscar Wilde Madness Of The Crowds - Helloween Sightless the one who relays on promise Blind he who follows the path of vows Deaf he who tolerates words of deception But they who fathom the truth bellow Shout! Shout! The madness of the crowds hail insane The madness of the game Guilty the one with his silent knowledge Exploiting innocence for himself Dangerous he whom our faith was given Broad is the road leading straight to hell Shout! Shout! The madness of the crowds hail insane The madness of the game Dangerous he whom our faith was given Broad is the road leading straight to hell Shout! Shout! The madness of the crowds hail insane The madness of the game „...czasem mam ochotę powiedzieć prawdę, ale to zabrzmi dziwnie, w tej mojej funkcji mówienie prawdy nie jest cnotą, nie za to biorę pieniądze, i nie to powinienem tu robić” Donald Tusk, Przekrój nr 15/2005 Lemingi maszerują do urn Tam gdzie gęsty las, a w lesie kręta ścieżyna kończą się raptownie, zaczyna się ogromne urwisko. Stromy, idealnie pionowy brzeg opada ku skłębionemu morzu parskającemu bryzgami piany i bijącemu wściekle o skały. Nad tą przepaścią siedziały beztrosko dwa lemingi i wesoło majtały nóżkami. - No i widzisz? - mówi jeden - Wiele nas to kosztowało, balansowaliśmy na granicy instynktu i zdrowego rozsądku, walczyliśmy z nieznaną siłą, na naszych oczach tysiące pobratymców runęło w dół ale my nie! Nam się udało! Jesteśmy ostatnimi żyjącymi przedstawicielami gatunku. Jesteśmy debeściaki hi hi hi... Tymczasem nieopodal, uważnie przepatrując knieję, przedzierał się przez gąszcze strażnik leśny Edward - przyjaciel i niezastąpiony opiekun wszystkich leśnych stworzeń. Właśnie usłyszał dziwne popiskiwanie i głęboka bruzda troski przecięła jego ogorzałe czoło. "Pewnie jakieś zbłąkane maleństwa kręcą się tu samotne" - pomyśał - "Czas po raz kolejny udowodnić swą szlachetność - i pomóc w potrzebie!". - Hop hop! - zawołał. Lemingom nie trzeba było dwa razy powtarzać...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka