Otwieram sobie gazetę.pl i widzę w okienku "Wiadomosci" tytuł
Największy kryzys polityczny wolnej Polski
A pod spodem zdjęcie Aleksandra Kwaśniewskiego.
No i burza myśli, krew uderza do głowy:
Gazeta dostrzegła z właściwym sobie refleksem liczne afery Kwaśniewskiego!
Albo też Kwach teraz cos wykręcił!
Nie. To znaczy prawie. Owszem Kwach, owszem teraz, ale powiedział właśnie to, co wytłuszczono w tytule:
Jesteśmy w momencie najgłębszego kryzysu politycznego w wolnej Polsce - ocenił Aleksander Kwaśniewski w programie Tomasza Lisa "Co z Tą Polską".
Ale to jednak jest rewelacja! Bo mówiąc te słowa, Kwasniewski jednoznacznie przyznal, że Polska jest wolna dopiero odkąd rządzą Kaczyńscy. Skoro ani afera Rywina, ani akcja Sobotki i Długosza, ani liczne inne skandale SLD, ani blokowanie mównicy sejmu przez Leppera, ani afery AWS, ani rozpad koalicji AWS-UW, konflikt o komisarza stolicy, ani sprawa "Olina" (jak brzytwa!), ani "nocna zmiana", ani upadek rządu Suchockiej, ani "wojna na górze"...
Skoro wszystkie dotychczasowe kryzysy nie są precedensem w wolnej Polsce?
W ten sposób zrealizował się największy sukces Kaczyńskich.
Sam Kwach uznał, że wolną Polską można okreslić dopiero IVRP!