odys odys
35
BLOG

JOW - wygrają najlepsi?

odys odys Polityka Obserwuj notkę 11

Obejrzałem sobie w itvp występ naszych Salonowych Asów. Nie powiem, nieźle, nieźle, choć trema pana Igłę chwyciła niemal taka, jak mnie gdy go zagadnąłem w Societe. Ad rem: w pytaniu do Zdrojewskiego Gniewko przypomniał hasło 4xTAK, na które składa się postulat wprowadzenia JOW. I tu leży pies pochowany.

Gniewko stwierdził, że Jednomandatowe Okręgi Wyborcze gwarantują zwycięstwo najlepszych, sprawdzonych na niższych szczeblach władzy działaczy.

Idea piękna. A jak z praktyką? Oto przykładzik.

Póki co, jak jest, wiemy: Do Sejmu wybory prawie proporcjonalne (szczegóły: Leski). Ale do Senatu mamy system większościowy. Nie jednomandatowy, ale większościowy. Stolica senatorów wybiera czterech. Nie każdy wyborca o tym wie, więc żeby głosów nie rozpraszać nawet najwieksze partie nie wystawiają czterech kandydatów, tylko mniej. Wtedy mamy pewność, że nastąpi kumulacja i "nasz" zawodnik wygra z konkurencją. Dwa lata temu, z nastawieniem na współpracę i pognębienie czerwonych, PO i PiS wystawiły po dwóch kandydatów. Prawicowy wyborca nie miał wyboru (niby jeszcze był niezależny Olszewski, ale jak wiemy przegrał).

W jednomandatowych okręgach każda partia wystawiłaby tylko jednego kandydata. Według Gniewka, w takiej prostej konkurencji wygrywa najlepszy. Primo, parita wystawia najlepszego działacza, secundo, wyborcy wybierają najlepszego z wystawionych. Proste? Jak drut.

No to popatrzmy na zwycięską czwórkę w stolicy:

BORYS-DAMIĘCKA Barbara; głosów 535969 — 51.68%
PIESIEWICZ Krzysztof Marek; głosów 485130 — 46.78%
ROCKI Marek Dariusz; głosów 384408 — 37.07%
ROMASZEWSKI Zbigniew; głosów 308175 — 29.72% źródło

Piesiewicz i Romaszewski są od zawsze, więc ich pomińmy. Pozostała dwójka to po prostu kandydaci zwycięskiej PO. Przyjrzyjmy się posostałej dwójce zwycięzców bliżej:

Pan Rocki, to były rektor SGH. Ma fantastyczny serwis internetowy, w którym szczegółowo przedstawia wyborcom siebie, swoją biografię, bieżące działania w parlamencie, a także odpowiada na pytania na czacie. Zaglądam. Polecam.

Pani Borys-Damięcka jest wieloletnią reżyserką Teatru Telewizji, obecnie dyrektorką Teatru Syrena. Dobra, myślę, teatr teatrem, ale co ona myśli i co chce zdziałać w realu? Brak własnej strony, ale na serwisie wyborczym PO napisała m.in:

Program wyborczy:

INTENSYWNE MONITOROWANIE działań Rządu w rozdziale środków na finansowanie kultury w ramach układania budżetu Państwa. Wspieranie wszystkich walczących o właściwe finansowanie kultury. Będę brać w tej walce osobiście czynny udział.

WSPÓŁPRACA z Organizacjami poza rządowymi na rzecz edukacji kulturalnej , czytelnictwa, zwłaszcza z myślą o dzieciach i młodzieży.

PROPAGOWANIE działań wspierających "łowców głów" w wyszukiwaniu przez nich młodych talentów, wspomaganie w promowaniu tych talentów, pomoc w ich kształceniu i starcie w życie zawodowe.

INICJOWANIE szeregu akcji wymuszających czynny udział Parlamentu i Parlamentarzystów w przedsięwzięciach w służbie podnoszenia poziomu kultury osobistej, nabywania wiedzy i zdolności patrzenia i rozumienia, "pochłaniania" kultury przez każdego Polaka.

KONTYNUACJA mojej dotychczasowej działalności społecznej , na rzecz dzieci nieuleczalnie chorych i tych wychodzących z chorób nowotworowych, dzieci zaniedbanych i moralnie samotnych, ubogich i niedożywionych. Hasło wspaniale działającej Fundacji "ZDĄŻYĆ Z POMOCĄ" będzie również moim celem.

(pisownia oryginalna, podkreślenia moje - odys) źródło

Zacytowałem ten kuriozalny program w całości podkrślając rarytasy, świadczące o tym, że pani senator chce być mecenasem a nie parlamentarzystą. Nie chce tworzyć prawa. Chce wpływać (jak?) na to, kto z artystów dostanie kasę i zrobi karierę!

Pan Rocki został doceniony. Ale w JOW przegrałby z panią Damiecką. Czyżby dlatego, że jest gorszym, mniej sprawdzonym działaczem? Nie. Dlatego, że jego nazwisko znają studenci i zainteresowani. A jej — było przez cwierć wieku wyświetlane w telewizji. Droga pani z telewizji dostala niemal o połowę głosów więcej niż pan senator.

A gdybyś Ty, szanowny czytelniku, był szefem PO i w stolicy wyznaczał tylko jednego kandydata, to na kogo byś z tej dwójki postawił?

Niech wygra najlepszy.

odys
O mnie odys

Wybaczcie, odpowiadam na komentarze niewiele częściej niż piszę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka