tichy tichy
739
BLOG

mrówka, rekin i bakteria w jednym stały domu

tichy tichy Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 43

"Skamieniałe samce, samice i robotnice mrówek, pochodzące według standardów ewolucjonistycznych sprzed 70 milionów lat, są najwyraźniej praktycznie rzecz biorąc identyczne z obecnie żyjącymi gatunkami!"
 

To cytat z artykułu anyewolucyjnego, jakich wiele zamieszcza znany nam wszystkim Miepaj w ramach nieustającej kampanii prokreacjonistycznej (nie mylić z prokreacyjną).


Ale! Obecnie żyjące gatunki mrówcze różnią się wielce między sobą! Wprawdzie samotniczych mrówek nie zaobserwowano, w odróżnieniu od spokrewnionych z nimi os (pszczoły są bliższe mrówkom niż osom), ale istnieja gatunki tworzące niewielkie kolonie, bez wyraźnego podziału na wyspecjalizowane funkcje. Ba! - nawet takie, w których nie-matki są zdolne do romnażania się!

(Google: "solitary ants"):



Nie jestem biegły w mrówczych wykopaliskach, ale mocno wątpię, by dla każdego z wielości ZRÓŻNICOWANYCH gatunków mrówczych znaleziono mrówczą skamielinę zeń identyczną.

To zdanie cytowane wygląd na zdanie poczciwego człowieka, który lubi prawić mądrości, tzn., opowiadać co mu się wydaje, w tematach sporo dlań zielonych. Mrówka? Mrówka jaka jest, każdy widzi...

Przyjmijmy na chwilę za dobrą monetę stwierdzenie, iż przez 70 milionów lat mrówki nie ewolowały. Nawet gdyby taki zastój ewolucyjny istniał, wyciąganie z tego wniosku, iż ewolucja in extenso  to "Bah! Humbug!", jest raczej pochopne; już oszczędzę kąśliwych komentarzy na temat władz umysłowych autora takiego stwierdzenia.

Zacytuję szefową tutejszego Salonu (w odpowiedzi na narzekania użytkowników, że kolejne reformy salonowe psują salon coraz bardziej) - "Nie ma obowiązku pisania na S24".

No własnie - nie ma obowiazku ewoluowania. Kiedy grupa organizmów zwalnia tempo zmian, kiedy ewolucja dlań zamiera?

Nie, nie dlatego, że robotnice w koloniach mrówek są bezpłodne - wszak wciąż mogłyby ewoluować matki, a w ślad za nimi całe kolonie by zmieniały się. Więc czemu przez 70 mln lat (jeszcze raz, to założona przesłanka, niekoniecznie - raczej nie - prawdziwa) mrówcze społeczności nie zmieniały się?

To proste, mój drogi Watsonie.  Bo przystowały się do środowiska, nawet wielu środowisk - doskonale. Ba! Potrafiły środowisko dostosować do siebie, nawet je tworzyć lokalnie.

Podobnie, dlaczego rekin nie zmienił się przez miliony lat; jaki był, taki jest - super maszyna do zabijania? Ano, własnie dlatego, że taka super.

Stare powiedzenie z Dixie - "Don't fix what ain't broken" - to właśnie to.

Odpowiada to też na pytanie, postawione Sierkovitzowi w innym miejscu - "dlaczgo bakterie nie ewoluują" (tzn., dlaczego nie stają się czymś innym - robakami czy choćby głupimi ukwiałami)? Dlaczego - raz bakteria, zawsze bakteria?

Ten sam  - tfu! - mechanizm. Bo na grzyba? Jak jest, i jaka jest (bakteria, rekin, czy mrówka) - pracuje świetnie. Zmiany zbędne.

Podobnie, jak człek jest szczęśliwy w swoim stadle, to nie będzie robił skoku w bok... Jak mu się dobrze pisze na Salonie, nie szuka Alternatywy. Ale człowiek - to człowiek, kto go tam wie i przewidzi jego pokręcone drogi i czyny...

PS. Jakoś ostatnio nie miewam nastroju blogowania na tym Salonie. Cosik pękło. Ale komentuję - jak widać. Czasami mi się pisze lekko, że hej. Sążnie a sążnie komentarza. No, to wezmę taki, dorzucę obrazek z sieci, może jakąś jutubkę - i voila, notka jest. Może wyewoluuję do gołych youtubek lub obrazków.... Np. takie coś starczyłoby za całą notkę (niedzownie skojarzyło się  z Dixie na wspak):

tichy
O mnie tichy

tichy jaki jest każdy widzi

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie