Wydany wyrok w Złotoryi stwierdza, że bloger Matka Kurka pisał prawdę w swoich notkach
„JO – król żebraków i łgarzy, złoty melon sekty WOŚP” i „Guru Owsiak w 11 lat wyjął 46 Złotych Melonów”.
Sąd stwierdził jednak, że tytuł „hiena cmentarna” nie należy się Owsiakowi. Niemniej odstąpił od karania blogera bo uznał, że jego język jest równie barwny w stosunku do swoich przeciwników politycznych.
Cóż więc mamy? Owsiak wykorzystując szlachetność ludzką pozwolił sobie na przetransferowanie na inne konto wielu milionów złotych, z kórego czerpał osobiste korzyści. Osłona mediów w tym głównie TVN i „GW” oraz pozycja „jednego z naszych” pozwoliła mu na rozwijanie przedsięwzięcia biznesowego okrytego nimbem dobroczynności.
Nie powiem, żebym z tego powodu zachwycony. Zawsze uważałem Owsiaka za podejrzaną figurę a jego image za wymyślony przez specjalistów od uwodzenia mas.
Szkoda mi tylko tych, którzy post fatum dowiedzą się, że pracowali społecznie w dużej części na pomyślność jednego cwaniaka.
Jaki będzie jednak efekt tego wyroku? Zapewne żaden. Okaże się, że to PiSowskie knowania i „młodzi, wykształceni z wielkich miast” po przeczytaniu szeregu artykułów w „GW” dowiedzą się jak myśleć. Podobnie jak wiele afer rządzącej PO i tę media "głównego nurtu" przykryją jakąś machlojką ideolo.
