Grupa A
Nihil novi. Zgodnie z przepowiednią po pierwszej rundzie najbliżej awansu wciąż Rosja i Czechy. Co nie znaczy, że mają łatwo. Tutaj jedno potknięcie może obrócić tabelę do góry dnem. Patrząc jednak na smudowe ruchy kadrowe, irracjonalne zmiany w meczu (lub w ogóle ich brak), a także jeśli popatrzeć jak beznadziejnie grają Grecy, to musiałoby zaistnieć wiele zbiegów okoliczności. Jakieś karne, samobóje albo coś w tym rodzaju.
Jeśli nie zdarzy się nic niezwykłego to tabela po 3 rundzie ani drgnie.
Grupa B
Holandia leży i kwiczy. Niby jeszcze widać jakieś opcje, ale to już raczej science-fiction. Zasadniczym pytaniem jest na ile, i czy w ogóle, podejmie jakieś kalkulacje Loew. Pójdzie na całość z Danią? Zagra na remis, który najpewniej da Duńczykom awans? To duża zagadka. Jasnowidzem nie jestem, lecz coś mi mówi, że Dania jednak z Niemcami nie przegra. A Holandia i Portugalia rozstrzelają się nawzajem i pojadą do domów.
Grupa C
Tu jest najciekawiej. Irlandia, gdyby zamiast Czech wstawić ją do grupy śmiechu, to zajechałaby i Grecję, i Polskę. Ale grają tam gdzie grają, więc wracają do domu. Ponieważ jednak nie zwykli wymiękać, a na dodatek mają z Włochami zadawnione rachunki do wyrównania, to niekoniecznie muszą przegrać. A już na pewno nie muszą przegrać wysoko. Co więcej Hiszpania i Chorwacja grając na remis (najlepiej wysoki) mogą spuścić Włochów z turnieju. Tylko że nie bardzo wierzę, żeby Hiszpanie chcieli ryzykować grą na remis. Raczej ten mecz wygrają. A wtedy wszystko w nogach Włochów i sercach Irlandczyków.
Hiszpania wygra, ale Włochom to nie pomoże. To jedyne miejsce, w którym zmieniam zdanie po 2 rundzie. Chorwacja jednak pogra dalej. I pomyśleć, że to dzięki bramce z niczego z Włochami...
Grupa D
Do ostatnich sekund ważyły się losy nie tylko Szwecji i Anglii, ale i Ukrainy. Dla tej ostatniej remis w ostatnim meczu rundy byłby idealny, ale niestety (dla nich) go nie było. Teraz jest tak, że Francja chyba poza zasięgiem. Szwedów raczej nie stać, żeby ich ograć. Zatem Ukraina z Anglią rozstrzygną kwestię awansu bezpośrednio między sobą. Niby Anglia jest w lepszej sytuacji, niby ma lepszą ekipę, niby, niby... Tylko że gospodarz to gospodarz.
Sądzę, że w ogromnych bólach Ukraina wygra z Anglią i razem z Francuzami zagrają w ćwierćfinałach.
Kibicowsko
Podobno pikniki z PZPN-u szykują na mecz oprawę. Ho, ho! To może rzeczywiście zatrudnią na etatach jakichś wodzirejów na trybuny? Młody Stuhr by się nadawał. Albo Daniec.
Nie wiem, śmiać się czy płakać?
Gospodarsko
Poraża sytuacja na wschodniej Ukrainie. Grając w Doniecku Ukraina gra prawie na wyjeździe. Właściwie uczciwiej byłoby mówić, że współgospodarzy jest trzech: Polska, Ukraina i Rosja. Ciekawe co by było, gdyby w Doniecku był Mecz Ukraina-Rosja?
A tak na marginesie, kolejne Euro gdzie gospodarze piłkarskiego szału nie robią.
