Antoni Macierewicz naciągnął podatników na 25 tys (plus pewnie niemałe koszty procesu). Zapadł prawomocny wyrok w sprawie umieszczenia niewinnej osoby w tzw. raporcie Macierewicza.
W raporcie z weryfikacji WSI Antoni Macierewicz twierdził, że Jan Sieńko - były wiceszef sejmowej komisji ds. służb specjalnych - był "współorganizatorem" zakupu przez rosyjską spółkę i radzieckiego agenta 6 tysięcy polskich cystern kolejowych, które miały trafić do Afganistanu, za co Sieńko miał dostać 5 proc. prowizji wartości kontraktu.
Tylko kretyn mógł w coś takie uwierzyć, bo nawet pobieżna znajomość historii pozwala stwierdzić, że jest oczywistą oczywistością, że zarzut jest wyssany z palca. Afganistan dysponuje bowiem siecią kolejową liczącą UWAGA UWAGA...10 km. Tory biegną z Kabulu do podmiejskiego Dar--ul-Amanu.(więc pojeździliby sobie tymi cysternami... ;)
Na marginesie dodam, że ułożenie tej linii spowodowało wojnę domową i wygnanie reformatora z kraju. Potem eksperymentów z wprowadzeniem kolei zaprzestano. Wszystko to stało się niemal 100 lat temu.
Notabene pomysłodawca tej linii król Mohammed Zahir Szah kupił lokomotywy na te trasę właśnie w Polsce.Tyle, że planował iż będzie troche dłuższa niż jest do dziś...
Obawiam się, że wkrótce zapadną kolejne wyroki. I znowu zapłacimy za głupoty wypisane w raporcie Macierewicza. Cóż obsesja kosztuje, jednak oplucie niewinnego człowieka w raporcie bezcenne, a za resztę zapłaci podatnik