Jan Osiecki Jan Osiecki
157
BLOG

Samobójstwo medialne PiS

Jan Osiecki Jan Osiecki Polityka Obserwuj notkę 85

Jeśli czegoś nie ma w Google to znaczy, że to coś nie istnieje. A jeśli jakiejś partii nie ma w telewizji, to znaczy, że za chwile przestanie istnieć. Zastanawiam się czy Jarosław Kaczyński (bo PiS to JarKacz, a JarKacz to PiS) z pełną premedytacja popełnia samobójstwo, czy jest to tylko jakiś sprytny zabieg PR-owy. Tyle, że w tym działaniu żadnej logiki nie widzę.

Powiedzmy sobie szczerze TVN24 nie jest telewizją skierowaną do przeciętnego Kowalskiego. W złośliwym żargonie mówimy o tej stacji „telewizja zakładowa". Bo jej głównymi odbiorcami są dziennikarze i politycy to doskonale wiedzą. W każdej redakcji jest przynajmniej jeden telewizor non stop nastawiony na TVN24. I kiedy na antenie pojawi się jakaś „wstrząsająca" wypowiedź polityka, czy nawet najbardziej absurdalny „czerwony pasek" to wszystkie stacje radiowe, portale i stacje telewizyjne (TVP Info - np.) grzeją temat do bólu.

Zatem jeśli czegoś nie ma w TVN24, to temat po prostu nie istnieje.

Nie wiem dlaczego PiS obraził się nagle na TVN24 i TVN (powiedzmy sobie szczerze Fakty TVN, Teraz My, Kawa na ławę - to najbardziej opiniotwórcze programy w kraju). Decyzja jest tym bardziej absurdalna, że ostatnio nie zdarzyło się nic co mogłoby spowodować, że te stacje w jakiś szczególny sposób „zalazły za skórę" szefom PiS. Ale jest to pomysł na genialne samobójstwo medialne. Autor tego konceptu proszony jest o zgłoszenie się do „okrągłego stolika" po odbiór „Nagrody Darwina" w kategorii „rozwalenie największej partii opozycyjnej".

Załóżmy na chwilę, że ogłoszony bojkot  jest tak szczwanym planem, że gdyby miał rudą kitę to byłby lisem (copy right by Black Adder). Jak chce teraz zaistnieć PiS? Partyjna telewizja w internecie - jest niezłym dowcipem, niczym więcej. TVP Info - raczej nie zastąpi TVN24. Polast News ma, jeśli się nie mylę, 700 widzów dziennie. Zatem raczej też odpada.  TV Puls - właśnie definitywnie zakończył nadawanie Puls Raportu. Oczywiście jest Telewizja Trwam, ale ta stacja nie jest drogą przekazu do młodych i wykształconych. Zresztą ona na nic się nie przyda, bo po co przekonywać przekonanych?

Zakładam również, iż TVN24 w ramach bojkotu przestanie przychodzić na liczne konferencje PiS w Sejmie (dziś były dwie albo i trzy, a jedna była bardziej absurdalna od drugiej)

Zatem bojkot może wyjść TVN24 tylko na dobre. Stacja wreszcie zacznie szukać jakiś fajnych tematów, za to przestanie transmitować kolejne konferencje prasowe.

Tego już nie dało się oglądać. Swoją droga to jest jakiś ewenement na skalę światową. Żaden CNN, France 24 czy Al Jazzera  nie transmitują kolejnych konferencji longiem.

Trzeba będzie wydać trochę pieniędzy na inteligentnych reporterów, bo głupawo uśmiechnięci reporterzy (nie mam na myśli ogółu, ale niestety dużą część lajfujących), którzy bez własnych głębszych przemyśleń streszczali konferencje i przepytywali na temat briefingu kolejnych posłów przestana być potrzebni (ten sam problem - ma TVP Info).

Trzeba będzie postawić na tych z nieco bardziej pofałdowaną korą mózgowa, którzy znajdą fajne własne tematy na materiały. Ale stacji to się tylko opłaci.

I na koniec moje marzenie: niech na TVN24 obrazi się jeszcze PO oraz lewica. Boże jaki świat wtedy będzie piękny! Niestety. Obawiam się, że bojkot nie potrwa długo (tak jak zapowiadane bojkotowanie Stefana Niesiołowskiego jako partnera do dyskusji) i skruszeni politycy PiS pojawia się na antenie TVN24.

Przyjmuję zakłady ile wytrwają w bojkocie: dzień, dwa, czy może cały tydzień?

Jan Osiecki
O mnie Jan Osiecki

Nie pracuję w Sejmie. Po prostu tu mieszkam: na galerii prasowej, przy „okrągłym” [teraz jest kwadratowym jak możecie zobaczyć w TVN24, ale nazwa została] stoliku dziennikarskim, na korytarzach sejmu i w Hawełce spędzam 13 i więcej godzin dziennie… A w wolnych chwilach (ha, ha dobry dowcip): piszę pracę doktorską, uczę studentów, żegluję po świecie i bujam w obłokach… BLOG– od angweblog — sieciowy dziennik, pamiętnik (źrodłowikipedia). Wpis na blogu jest zatem jedynie subiektywnym odczuciem autora. Nie jest to artykuł prasowy,więc nie musi być obiektywny. Informuję, że skończył się okres ochronny dla wszelkiej maści trolli oraz talibów - jednej partii, jednego wodza i jednie słusznej wersji historii. Wszelkie komentarze nie na temat, inwektywy, treści obraźliwe dla mnie oraz głupoty będą wycinane. I żadne krzyki nie przekonają mnie, żeby z tego zrezygnować.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka