Nie jestem w stanie już dłużej słuchać dywagacji polityków PO-PiSu na temat przyjmowania emigrantów. Idiotyzmów na temat niechęci przyjmowania imigrantów ekonomicznych - Jaki imigrant ekonomiczny chciałby niby trafić do Polski? Niedobrze mi się robi gdy dziennikarze smyczowi nie zadają pytań o rozwiązanie problemu napływu emigrantów, a zamiast tego pytają "jak oswoić ciemny lud?" "jak wykorzenić ten irracjonalny strach?" "jak przekonać ludzi do przyjęcia imigrantów?". Przyjeli oni za pewnik, że bezwarunkowe przyjęcie imigrantów to nasz obowiązek w ramach eurosolidarności. A jak ktoś mądrze napisał solidarność europejska leży na dnie Bałtyku i nazywa się Nord Stream.
W Europie już okrzyknięto nas ksenofobami. Jacyś antypoloniści piszą paszkwile na temat antysemityzmu Polaków. Temat kwot i sposobu przyjęcia imigrantów jest wałkowany aż do znudzenia. Jedni bardziej chcą przyjmować, a inni mniej.
Tymczasem powinniśmy zacząć działać proaktywnie, a nie reaktywnie. Działaniem proaktywnym nie jest ułożenie warunków przez panią Kopacz, ale próba rozwiązania bliskowschodniego problemu u jego źródła - w Syrii.
Władimir Putin zaczął wspierać prezydenta Bashira Al Assada. Stany Zjednoczone są przeciw, Europa lada moment poprze Putina. Dlaczego nie możemy wyprzedzić Francji i Niemiec i zrobić tego przed nimi udzielając poparcia Putinowi?
Możemy sobie schować w kieszeń sprawę Ukrainy i niechęć wobec Rosji. Ukraina już się ułożyła z Rosją i ma nas ... gdzieś.
Mamy moralny dług wobec Bliskiego Wschodu. Podczas Inwazji na Irak Aleksander Kwaśniewski i Leszek Miller, łamiąc Polską Konstytucję przystąpili do wojny ofensywnej bez zgody Sejmu i nie uzyskując dla Polski żadnych benefitów za poniesiony wkład materialny ludzki i moralny. Prywatna zemsta USA za 11.09 zdestabilizowała sytuację w regionie i pośrednio doprowadziła do powstania ISIS.
Czy należy przystąpić do koalicji z diabłem? Jak pokazuje historia jest to opłacalne. Albo będziemy układać się z diabłami - Putin i Al Assad, albo inni ułożą się z nimi ponad naszymi głowami tak jak układano się ze Stalinem.
Szybkie poparcie Rosji w sprawie Syrii zabiłoby też ćwieka Putinowi i jego polityce prowadzonej wobec nas.
P.S. Ludzi, którzy uważają, że demokracja to najcudowniejszy system i pasuje do krajów bliskiego wschodu bardzo proszę o nie pisanie komentarzy. Ludzie Ci nie zrozumieją, że w krajach słabo rozwiniętych o wiele lepszy jest dyktator, a demokracja pasuje tylko do krajów o najwyższym stopniu rozwoju. Podobnie jak w małej firmie dyktatorem jest właściciel, a w Spółce Akcyjnej akcjonariusze demokratycznie wyłaniają Radę Nadzorczą, która to wybiera sobie Prezesa.
