Najnowszy produkt sztabów wyborczych to – Fresh & New Look. Jarosław a'la Agnus Dei & Palikot a'la former Jarosław.
Ostatnio na świecie wybory wygrywa się za pomocą obietnic zmiany. To oczywiste! Każdy chciałby coś zmienić. Ci, którym brak, chcą zmian by nie brakowało. Ci, którzy mają wszystko, by nie czuli obaw, że to wszystko za chwilę stracą. Widać gołym okiem, że zmiana jest wartością najpowszechniej pożądaną. Obama wygrał dzięki – Change - we can belive In! Cameron, dzięki – Time for change!
W wydaniu polskim, zmiana nie dotyczy zmian jakości rządów, zmian w kierunkach polityki. Kogo to obchodzi? Who cares? Najważniejsze są zmiany uczesania, garnituru, tembru głosu, słownictwa, mimiki twarzy. W skrócie nasza polska wersja brzmi: Jarosław się zmienił. Uwierz w to!
Pan Janusz pięknie wyczuł pismo nosem i zaproponował również zmianę. Zawiązał krzywo krawat, potargał włosy u Francka Prevosta i założył okulary. Stary Janusz umarł. Niech żyje Janusław? Panie Januszu a sznurówki?
Obu sztabom dedykuję poniższy link.
http://www.youtube.com/watch?v=mYkGThMYmbk
