wiedźma Margo wiedźma Margo
2034
BLOG

Ciągłość i fotonowy eter

wiedźma Margo wiedźma Margo Rozmaitości Obserwuj notkę 94

Kontinuum... czym jest?

To ciągły, uporządkowany zbiór nieskończonej liczby elementów przechodzących płynnie jeden w drugi.

W matematyce to moc zbioru (np. zbiór wszystkich liczb zawartych na dowolnym odcinku ma moc a. "liczność" k.).

W mechanice to ciało ciągłe, tj. takie, którego każda rozpatrywana objętość zawiera b. dużą liczbę cząsteczek..

Usankcjonowanie zasady kontinuum czasoprzestrzennego we wszechświecie wymaga przyjęcia za oczywistą zasadę zmienności  stanów eteru:

Wszystko jest jednym i tym samym znajdującym się w różnych i zmiennych stanach. 

Eter jest wówczas podstawową substancją, z której wywodzą się wszystkie zjawiska i obiekty znajdujące się we wszechświecie i wypełniające wszechświat.

Mozna na przykład wierzyć w to i twierdzić, że fotony istnieją wyłącznie w momentach emisji i absorbcji, a poza tymi dwoma aktami po prostu nie istnieją... i rozpadają się. Ciekawe na co miałyby się rozpadać? Podobnie można twierdzić, że życie i wszelkie istnienie kończy się w momencie śmierci lub rozpadu.  Jednak takie przekonanie wyklucza zasadę kontinuum. Przecina jej sens. Takie przekonanie jest wyłącznie "częściową" i "względną"  prawdą.

Gdyby rzeczywiście fotony poza tymi dwoma aktami przestawałyby istnieć, wówczas nie możliwe byłoby istnienie świata utożsamianego jako "niematerialny". Taki pogląd staje się materialistycznym podejściem do rozumienia Praw Przyrody, który nie pozwala dostrzec prawdy uniwersalnej.

Jak starałam się przekazać w poprzedniej notce, istnienie całkowitej pustki jest możliwe wyłącznie wtedy, gdy w przestrzeni wszystko się zatrzymuje, sama przestrzeń także pozostaje w całkowitym bezruchu. Gdy pojawia się ruch, jak pierwszy oddech, wtedy zaczyna się akt twórczy. W całkowitej pustce pojawia się wówczas istnienie - życie, najpierw jako energia...

Gdy dokonujemy rozdzielenia znaczeń wszelkich zjawisk i zaczynamy dookrelać zjawiska, odseparowujemy je od siebie i stawiamy granice pomiędzy nimi. Poprzez tworzenie nowych pojęć tworzymy świat , w którym królują: narodziny i śmierć, oddzielenie i samotność... No i zapominamy o tym, że wszystko jest ze sobą połączone, że wszystko jest jednym o miliardach miliardów przejawów i jeszcze większej ilości stanów tego JEDNEGO.

Może warto czasem sobie przypomnieć tę prawdę uniwersalną?

Podam Wam prosty przykład: Mamy okrąg i mamy elipsę. Zazwyczaj uważamy je za dwie różne figury geometryczne. Ale możemy także dostrzec fakt, że naprawdę (nie względnie i nie częściowo) okrąg i elipsa są tym samym, tyle że znajdującym się w różnych stanach. Elipsa jest odkształconym okręgiem. Elipsa jest po prostu okręgiem znajdującym się w innym stanie. Ten inny stan potrzebujemy rozróżnić w jakiś sposób od stanu podstawowego. To oczywiste. Dlatego ten inny stan  określamy pojęciem elipsa. Jakież to proste.

Ale nie, wciąż twierdzi się powszechnie, że okrąg to coś całkiem innego niż elipsa. A przecież jest to jedno i to samo tylko że w "inny sposób”. Elipsa na przykład jest okręgiem, który uległ przestrzennej „deformacji” polegającej na lokalnej zmianie krzywizny. Punkty w przestrzeni wyznaczającej okrąg oraz elipsę są identyczne ze sobą. Ale te punkty zmieniają swoje miejsca położenia w przestrzeni. I w typowym okręgu identyczne punkty zajmują w przestrzeni inne miejsca niż w przestrzeni okręgu o zróżnicowanej lokalnie krzywiźnie czyli w stanie elipsy. Podobnie cząstki punktowe: mogą mieć różne prędkości w różnych miejscach przestrzeni. Zróżnicowanie ich prędkości wynika ze zmiennej krzywizny tejże przestrzeni wyznaczającej obszar wyróżnionego układu grawitacyjnego (orbity lub toru ruchu takich cząstek punktowych). Cząstkę punktową i jej tor ruchu lub orbitę różni wymiarowość. Tak samo obiekt i jego przestrzeń (pole) różni wymiarowość. I stąd widoczna asymetria pomiędzy obiektem i tłem czy korpuskułą i falą.

Spirala na przykład jest „funkcją” opisującą zmiany stanów okręgu, a inaczej jest opisem ruchu punktu na okręgu znajdującym się w ruchu - w trakcie zmiany stanów. Czyli taki okrąg znajdujący się w ruchu staje się przestrzennym zjawiskiem o zmiennej krzywiźnie lokalnie zróżnicowanej. Tłem dla zerowymiarowego punktu na poruszającym się okręgu jest przestrzeń ruchu tego okręgu.

"Zasada nieoznaczoności (zasada nieokreśloności) mówi, że istnieją takie pary wielkości, których nie da się jednocześnie zmierzyć z dowolną dokładnością. O wielkościach takich mówi się, że nie komutują. Akt pomiaru jednej wielkości wpływa na układ tak, że część informacji o drugiej wielkości jest tracona. Zasada nieoznaczoności nie wynika z niedoskonałości metod ani instrumentów pomiaru, lecz z samej natury rzeczywistości." (z Wikipedii)

Wielkości te nie komutują z prostej przyczyny. Otóż tak zwana nieoznaczoność wynika ze zróżnicowanej wymiarowości korpuskuły i fali czyli obiektu punktowego (o danym pędzie lub prędkości) wobec tego, co jest „tłem” dla takiego „obiektu” czyli przestrzeni układu grawitacyjnego.

I teraz wrócę jeszcze do okręgu i elipsy. Wszystkie punkty na okręgu znajdują się w przestrzeni o stałej krzywiżnie, ponieważ ponad-lokalna krzywizna okręgu jest stała i zawsze wieksza od zera. Krzywizna w dowolnym punkcie jest zerowa. I jest to lokalna krzywizna w przeciwieństwie do krzywizny ponad-lokalnej, która jest dodatnia. Elipsa natomiast jest okręgiem o lokalnie zróżnicowanych wartościach krzywizny we wszystkich punktach, lecz orówniez o takich samych wartościach krzywizny ponad-lokalnie.


Stała ponadlokalna wartość krzywizny wyznaczonego obszaru przestrzeni dla punktów i obiektów punktowych ustala wyrózniony stały (zamknięty) układ grawitacyjny, który może znajdować się w różnych stanach.

Dopiero zróżnicowana i/lub zmienna ponadlokalna wartość krzywizny przestrzennej dla punktów i obiektów punktowych znajdujących się we wspólnym układzie ustala układy grawitacyjne jako zmienne (otwarte).

 

 

 

Kontinuum to jest JEDNO, identyczne (jakościowo) z samym sobą i powielone (ilościowo) w nieskończoność.

Kontinuum jako JEDNO powielone w nieskończoność może znajdować się w takim samym - identycznym (fizycznie) stanie oraz/lub w różnych - zróżnicowanych (fizycznie) stanach.


 

" Rzeczywistość składa się z nieskończonego strumienia interpretacji postrzegania, które my, jednostki posiadające specyficzne członkostwo nauczyliśmy się odczuwać jako oczywiste. (...) Nasz odbiór rzeczywistości jest przez nas uznawany za tak niepodważalny, że podstawowe założenie magii traktujące go jedynie jako jeden z wielu opisów, niełatwo przyjąć poważnie." " Don Juan - człowiek wiedzy i nauczyciel Carlosa Castanedy. ------------------------------------------------- dodatek z dnia 13.09.09 "Każdy człowiek tworzy swoją osobistą historię ze swojej własnej i jedynej w swoim rodzaju perspektywy. Po co w takim razie narzucać innym swoją wersję, jeśli będzie ona dla nich nieprawdziwa? Kiedy to zrozumiesz, nie będziesz odczuwać potrzeby obrony tego, w co wierzysz. Nie jest ważne to, aby mieć rację i dowieść innym, że są w błędzie. Postrzegaj każdego człowieka jako ARTYSTĘ, kogoś, kto ma ci do opowiedzenia jakąś historię. Wiedz, że to, w co wierzą inni, jest po prostu ich punktem widzenia, i że nie ma to z Tobą nic wspólnego." Don Miguel Ruiz ------------------------------------------------- -------------------------------------------------- Moje notki "unifikacyjne": 1. Geometria kwantowa 1 2. Geometria kwantowa 2 3. Geometria Kwantowa 3 -wstęp do kwantowej grawitacji 4. Geometria kwantowa 4 5. Torusy 6. Prędkość grawitacyjna a stała Plancka 7. Kwanty światła i eter - część I. 8. Kwanty światła i eter - część II. pozostałe notki w polecane strony

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości