Czy istnieje wiele wszechświatów? Może istnieją różne wersje jednego, ale czy należy je nazywać wieloma wszechświatami? Według mojego sposobu postrzegania rzeczywistości słowo wszechświat obejmuje całość wszelkiego istnienia. Światów może być wiele, ale zbiorem ich jest jeden wszechświat.
Podobnie istnieje jedna wolna dusza, która powielona jest w nieskończoność. Wtedy możemy mówić o istnieniu nieskończonej ilości wolnych dusz... Czy tak samo jest z wszechświatami?
WOLNE DUSZE współkreują WSZYSTKO cały wszechświat. Są one podstawową cząstką świadomości wszechświata. I są one jedną i tą samą duszą powieloną w nieskończoność.
I wszystkie dusze są ze sobą połączone na poziomie eteru. Nie ma Jednego "Architekta" - to poziom Pramacierzy.
Dusze, gdy tworzą zbiór ograniczany do danej czaso-przestrzeni stają się Duchem - to poziom kreacji Bogów i Bogiń na przykład - "Architektów". Boginie i bogowie jako kosmiczni architekci kreują światy...
Wolne dusze same decydują się na doświadczanie danej rzeczywistości kontynuując "własną kreację". Czasami jednak światy, w które wchodzą są tak "ściśle zagęszczone" w materii, że ludzie lub inne istoty (w tym także bogowie) zapominają... kim są i po co. Przywiązują się zbytnio do danego świata poprzez narzędzie stabilizujące formę danego świata - wykreowanej rzeczywistości. Owo narzędzie, instrument to ego przytwierdzające indywidualne byty do wzorców i schematów działania, do przekonań. Narzędzie wyjatkowe, wspaniałe... Powoduje, że wszystkie istoty obdarzone ego zaczynają postrzegać dany świat (ograniczony do danej czasoprzestrzeni i wymiarowości) jako jedyną rzeczywistość. A wiedza, która dociera do takiej istoty jest filtrowana przez owe ego. Nawet po śmieci. Jak w bardo... Po śmierci dusze także mogą błądzić i wpadać w różne pułapki.
Teraz jest czas przypomnienia. Nasze dusze mają szansę przypomnieć sobie wiele... w tym także różne pułapki, które we współpracy z innymi same sobie przygotowały.