Czy wnioski Komisji Europejskiej pociągną za sobą sankcje? Z raportu KE wynika, że śmiertelność Polaków płci męskiej w wieku produkcyjnym jest o wiele większa niż średnia unijna - wnosi 446 osób na 100 tysięcy, co plasuje nas obok takich państw jak Rumunia, Bułgaria czy Litwa. Z tą ostatnią jak widać łączy nas nie tylko wspólna historia. Co więcej, dyrektor zdrowia w KE ocenia: "Polscy mężczyźni nie dbają o zdrowie, nie radzą sobie ze stresem, piją alkohol i palą papierosy. Tak wysoka śmiertelność to strata nie tylko dla rodzin, ale również dla polskiej gospodarki"
Źródło "Panteisty" w Brukseli zdążyło nas poinformować przed wydaniem tego artykułu, że planowana jest unijna dyrektywa zarządzająca minimalny wiek, po którym możemy zostawić gospodarkę naszego kraju na pastwę losu. Według tych nieoficjalnych informacji ma to być 80 lat - a to dlatego, że trzeba będzie nadrobić pracę niepokornych, którzy mimo unijnego zakazu zdecydują się umrzeć.
Ale to nie koniec - ta sama komisja doszła do konkluzji, że mężczyźni z wyższym wykształceniem żyją w Polsce o 12 lat dłużej, niż osoby z wykształceniem podstawowym. W świetle ostatnich dyskusji o stanie polskiego szkolnictwa - w tym wyższego - wniosek to znamienny, albowiem po raz kolejny okazuje się, że pozorna szkoda działa na naszą korzyść i dla naszego dobra.
www.rmf24.pl/nauka/news-polscy-mezczyzni-zbyt-szybko-umieraja,nId,1027141
