Parabloger Parabloger
347
BLOG

Elbląg: Co dalej?

Parabloger Parabloger Polityka Obserwuj notkę 6

Niezależnie od ostatecznego wyniku wyborów na prezydenta Elbląga jest jasne, że PiS odnosi ostatnio nadzwyczajne sukcesy. Jest to zrozumiałe, gdy weźmie się pod uwagę cały kontekst. Elbląg to miasto i region, gdzie dotychczas to PO otrzymywała w wyborach bardzo wysokie wyniki. Ponadto wygrana kandydata PiS w Elblągu w pierwszej turze nie przekłada się w prosty sposób na ewentualne zwycięstwo w drugiej turze. W Polsce mamy bowiem sytuację, w której medialno-polityczny system zgodnie walczy przeciwko PiS-owi. Przypomnijmy wyniki pierwszej tury (23 czerwca), frekwencja 36,59%, wyniki 4 najważniejszych kandydatów:

1. Jerzy Wilk (PiS) - 31,79%

2. Elżbieta Gelert (PO) - 21,25%

3. Witold Wróblewski (PSL) - 17,02%

4. Janusz Nowak (SLD) - 10,78%

Inaczej mówiąc wyniki to 31,79% dla Wilka z PiS i 49,05% dla kandydatów "systemowych". PSL to obrotowy koalicjant SLD i PO, a interesy PO i SLD są w kluczowych sprawach zbieżne. Z grubsza wyniki te pokrywają się z wynikami wyborów do Rady Miasta, w których PiS nie uzyskał bezwzględnej większości. Gelert w wywiadach mówiła, że wygrana kandydatów PiS nie przesądza, że to ugrupowanie będzie rządzić w nowej Radzie Miasta, gdyż koalicję mogą utworzyć trzy pozostałe komitety.

Potężną siłą działającą przeciwko PiS-owi są oczywiście media, których prorządowe skrzywienie jest wręcz bezwstydne wobec deklarowanej wszem i wobec obiektywności.

Zatem wygrana Gelert w drugiej turze nie byłaby zaskoczeniem, natomiast już sam fakt, że różnica między obydwojgiem kandydatów jest niewielka jest zaskakujący. Biorąc pod uwagę wspomniane okoliczności - wybory na terenie PO, wspólny front głównych partii oraz najważniejszych mediów przeciwko PiS - widać, jak potężna jest dynamika nastrojów społecznych. Defensywa PO i wzrost notowań PiS wbrew wszystkiemu.

Łatwo przewidzieć reakcje mediów, tam nie ma miejsca na spokojne, rzeczowe analizy. Jeśli wygra PO, to po raz nie wiadomo który zacznie się pełne satysfakcji wieszczenie i zaklinanie rychłego upadku Kaczyńskiego, rozpadu PiS itd. itp. Jeśli wygra PiS, to z jednej strony postraszą PiS-em, a z drugiej zbagatelizują ten wynik, nastąpi możliwe szybkie zamknięcie tematu i przykrycie go specjalnymi wrzutkami.

Ważna jest reakcja samego PiS-u i liczę tu na rozwagę. Polska ciężko doświadczona rządami Tuska pewnie zwróci się teraz ku Kaczyńskiemu. Jednak przeciwnik jest potężny i wykorzysta cały repertuar środków, by wygrać tę wojnę, a kto wie, czy już jej nie wygrał, jeśli weźmie się pod uwagę stan naszego państwa. I to niezależnie od tego, kto w Polsce przejmie władzę po Tusku. Ewentualny los Tuska i innych marionetek ma tu najmniejsze znaczenie. Dlatego mam nadzieję, że w przypadku zwycięstwa w Elblągu prominentni politycy PiS-u powstrzymają się przed przesadnym okazywaniem radości, triumfalizmu.

Za to ja mogę sobie pozwolić na lżejszy ton, zatem przytaczam tekst znaleziony w Sieci:

- HGW-u!
- Co?
- Elbląg ;-)

W trakcie tworzenia tego wpisu podano wyniki drugiej tury (7 lipca); według tych jeszcze nieoficjalnych wyników wygrał Jerzy Wilk przy frekwencji 34,69%:

1. Jerzy Wilk (PiS) - 51,74%

2. Elżbieta Gelert (PO) - 48,26%

Parabloger
O mnie Parabloger

Całkiem zwyczajny.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka