Dziś rano w Trójce Pan Jakubiak trochę popuściła wodze wyobraźni lub powtórzyła za bardziej wprawionymi w tropieniu układów teorię następującą:
Drzewiecki teraz wpadł do PZPN, bo chce zagwarantować "poprawnego politycznie" prezesa, który sprzeda prawa telewizyjne do meczów komu trzeba.
Tak wynikało z kontekstu, choć Pani Jakubiak, mądra kobieta, nie była "rozpajerzona" tą teorią, ale raczej "delikatnie" dopuszczała jej prawdopodobieństwo. Dziś przed rozpoczęciem komisji sejmowej, na jednej konferencji, wystąpiła obok posła PO i ramię w ramię poparła dążenie do wyczyszczenia sytuacji w Związku, zaznaczając, że zapyta o okoliczności.
W domyśle pozostały pojawiające się w mediach sugestie, jakoby decyzja o wprowadzeniu kuratora była podjęta przez trybunał arbitrażowy w składzie wyznaczonym przez "człowieka Polsatu", prezesa PKOL, Pana Nurowskiego.
No to zapytajmy o okoliczności, ale Panów dziennikarzy i polityków - czy je sprawdzili sami czy też powtarzają jak papugi to co inne "agencje" napisały.
Pytam więc:
Czy Panowie dziennikarze i politycy wiedzą, że Pan Nurowski jest prezesem PKOL od 2005 roku?
Czy Panowie dziennikarze i politycy znają choć statut Trybunału Arbitrażowego oraz jego regulamin??
Czy Panowie dziennikarze i politycy wiedzą, że od wyborów członków kolegium arbitrów w 2007 roku, w co siłą rzeczy był zamieszany Pan Nurowski jako prezes PKOL, Pan Nurowski może co najwyżej wysyłać im kartki na święta?
Czy Panowie dziennikarze i politycy wiedzą, że na dzień dzisiejszy prawa do transmisji ligi krajowej sprzedaje Ekstraklasa SA a nie PZPN??
Czy Panowie dziennikarze i politycy rozmawiali z Panem Chrabotą, naszym "kumplem blogerem", od kogo kupuje się prawa do transmisji MŚ???
Czy Panowie dziennikarze i politycy udają, czy na poważnie uważają, że większym zagrożeniem jest wykluczenie z MŚ i odebranie Euro 2012 niż dalsze działanie tej najemnej bandy pozerów?
itd.
Na siłę wiąże się Polsat z całą sprawą - nie wiem w jakim celu, mam nadzieję , że nie na życzenie PZPN. Bo fakty są takie - Lipiec wyskoczył z motyczką, nawet nie motyką, na księżyc - choć słusznie i chwała mu za to, że inni mieli możliwość się przygotować lepiej. Drzewiecki podszedł do sprawy z głową, po analizie działań Lipca i okoliczności, a histeryczna reakcja "kumpli" Listkiewicza mnie tylko w tym utwierdza.
Termin też mnie nie zaskakuje - lepiej przed wyborami niż po - wtedy wersja medialna mówiłaby, że Drzewieckiemu nie podobał się wybór...
Popatrzcie na kandydatów, z całej czwórki tylko Boniek głośno mówił o kompromitacji PZPN. Reszta to "swoi ludzie". Boniek to w ogóle słaby kandydat na prezesa - ma kasę i za dychę się nie sprzeda...
FIFA i UEFA stają w obronie skompromitowanego związku rodem z republiki bananowej, nie znając nawet "papierów". Stają w obronie... ee mam to gdzieś, napisze jak jest:
FIFA I UEFA zachowują się jak burdelmama i alfons... o swoje ku..wy muszą dbać.... no matter what!!
PS
No i Lech dał ciała - AWANSOWAŁ.
Teraz będzie jazda, bo wreszcie będzie czegoś szkoda.... Zakładam się, że jutro będzie to temat przewodni Listkiewicza i bandy oportunistów