Parakalein Parakalein
69
BLOG

Od piaskownicy do obrażenia Prezydenta Francji

Parakalein Parakalein Polityka Obserwuj notkę 33

To co wyprawiali dwaj panowie, których stanowiska zaczynają się na "P" - co nie jest jedynym łącznikiem z przyznawanymi przeze mnie "nagrodami" - szkoda opisywać.

To, co może z tego wyniknąć już nie.

O możliwych konsekwencjach "interpretacyjnych" zaistniałego rozdźwięku można dużo pisać. Ja skupię się na bezpośredniej konsekwencji. Bezpośredniej, bo uwiecznionej na taśmie...

Itak,

W całej "zabawie" Polską panowie się tak zatracili, że pewnie nie słuchali swoich "doradców" od etykiety w czasie podróży zagranicznych - bo, że takowych nie mają wykluczam zupełnie. Mogło też być tak, że Ci doradcy się pogubili i zapomnieli doradzić...

Poza elementarną znajomością "specyfiki" kraju, do którego się udaje "ważna osobistość",  jedną z ważniejszych kwestii jest sprawa "nieświadomego obrażania".

Trzeba uważać na słowa, gesty, miny. Przekonali się o tym najwięksi tego świata czego dowiedzieć się można z licznych "anegdot".

W sytuacji wyjazdu do Brukseli, gdzie "wiodącą rolę" odgrywa  francuski Prezydent należało również zapoznać się z "francuską specyfiką". 

Podczas wizyty w Brukseli Pana Prezydenta powstało zamieszanie, w którym prezydent rozmawiał z Nicolasem Sarkozy'm i gestykulując, najprawdopodobniej, prosił /chciał dwóch krzeseł, co pozwolił sobie pokazać na palcach. 

Podniesioną rękę z wyciągniętymi palcami momentalnie złapał Sarkozy, kierując ją w dół a gestem jakby dodał "na dół, na dół, spokojnie"

Na pierwszy rzut oka wygląda to na arogancję Francuza, który chce nam Prezydenta po kątach rozstawiać.

Wystarczy jednak trochę znać historię aby być zażenowanym z nieświadomego  gestu  Prezydenta Kaczyńskiego.

 

Pokazanie dwóch palców w sposób jaki to uczynił prezydent - grzbietem dłoni w stronę Sarkozy'ego - to wysoce obraźliwy gest, który powstał podczas  wojen Francji z Anglią.

 

Podczas bitew angielscy łucznicy tłukli niemiłosiernie francuskie wojska, co owocowało obcinaniem dwóch palców każdemu pojmanemu przez Francuzów łucznikowi, tak aby nie mógł już nigdy napinać cięciwy.

Dlatego przed bitwami angielskie wojska wysoko podnosiły ręce i pokazywały dumnie, że posiadają te właśnie dwa palce zazwyczaj obcinane. Nie muszę dodawać jakie słownictwo temu towarzyszyło.

Stąd reakcja francuskiego Prezydenta.

Nie wiem co pomyślał, ale mocno się zastanawiam, co usłyszy po powrocie do kraju, od każdego, kto widział gest w telewizji.

Nie wiem co odpowie, gdy ktoś zapyta, co zamierza z tym zrobić i czy wolno tak bezkarnie obrażać głowę "francuskiego imperium".

Nie wiem, czy będzie tłumaczył, że Pan Kaczyńskie "nie wiedział i nie miał zamiaru obrazić".

Nie wiem, czy to zaszkodzi naszym "sprawom" podczas francuskiej prezydencji.

Nie wiem, ale wiem, że można było tego uniknąć i nikt nie musiałby się zastanawiać - gdyby Tusk zachowywał się poważnie i nie zmuszał Prezydenta, żeby się zachowywał niepoważnie.

 

Pobawili się chłopcy w piaskownicy a przy okazji piaskiem obsypali Nicolasa...

 

Łech...

 

 

Parakalein
O mnie Parakalein

Materiały zawarte na blogu są moją własnością. Mogą być dowolnie wykorzystywane przez innych wyłącznie w celach niekomercyjnych. Komercyjne wykorzystanie jest możliwe wyłącznie po uprzednim poinformowaniu mnie via mail oraz podaniu w cytowanym tekście źródła.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka