paranoise paranoise
69
BLOG

Alternatywy dla II RP

paranoise paranoise Polityka Obserwuj notkę 0

Ostatnim co zostawił Polakom śp. profesor Wieczorkiewicz było podważenie słuszności wyboru sojuszników przed II wojną światową przez II RP. Przez pewien czas było o tym trochę głośno, co dziwne autor nie został zwymyślany od faszystów przez medialny mainstream (chyba że coś mnie ominęło), w sukurs historykowi poszło nawet kilku znanych publicystów, zaprotestowało "Nigdy więcej". I tyle. Obyło się bez wielkiego huku.

W przynajmniej dwóch punktach rozsądnie myślący człowiek nie może profesorowi odmówić racji. Po pierwsze: skoro Hitlerowi zabrakło podczas próby oblężenia Moskwy tylko jednej dywizji to siłą rzeczy z pomocą polskiej armii (nawet biorąc poprawkę na to jak kretyn-Piłsudski ją modernizował)  kampanię na wschodzie zakończyłby sukcesem. Po drugie: przytaczane argumenty aksjologiczne - Polska stanęła po stronie dobrych sił demo-liberalnych przeciwko złemu totalitaryzmowi zaczyna wydawać się wątły gdy tylko przypomni się o tym co Churchill mówił o Żydach, o tym że czystki etniczne w Związku Radzieckim też miały miejsce (tyle że na Polakach), o tym przez kogo NSDAP było finansowane w pierwszych latach działalności itd.  

Niemniej jednak Polska na pewno nie zostałaby drugim albo i trzecim mocarstwem w hitlerowskiej ein Europe z innego powodu. Wieczorkiewicz zdaje się ignoruje to, że Roosevelt stawał na głowie żeby tylko dać Ameryce pretekst do włączenia się do II wojny światowej. Wielokrotnie prowokował Japonię przed atakiem na Pearl Harbor blokadami handlowymi i ignorował informacje wywiadu o spodziewanym ataku japońskim A potencjał militarny Stanów Zjednoczonych przewyższał wspólne siły państw osi. Tak więc w dłuższej perspektywie nie miało większego znaczenia, którą stroną wspomoże Polska. Tego argumentu przeciwnicy Wieczorkiewicza z Nigdy Więcej i tym podobnych pisemek nie przytoczą ponieważ zrobiliby kretynów z historyków piszących podręczniki szkolne zgodne z bardzo dla nich wygodną poprawną politycznie wersją historii.

P.S.

Pierwotnie do napisania tego tekstu zainspirował mnie swoją notką Adolf Hitler redivivus http://consolamentum.salon24.pl/105307,adolf-hitler-redivivus jakiś publicysta pisma "Obywatel", które charakteryzuje się tym że fikuśność poglądów stawia wyżej nad ich sensowność. Po ponownej lekturze tego tekstu, postanowiłem jednak nie odnosić się do "argumentów" tam zawartych.

 

paranoise
O mnie paranoise

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka