partyzantka partyzantka
1873
BLOG

Zamordowali człowieka a świat gratuluje i cieszy się.

partyzantka partyzantka Polityka Obserwuj notkę 109

Dziwne obyczaje nastały, doprawdy. Ciekawe czasy.

Zamordowano (bo chyba nikt rozsądny nie bierze pod uwagę innej możliwości - mimo, że próbuje się ją przedstawiać) człowieka. Tak - człowiek ten był przez wiele lat dyktatorem. Uciskał, nawet mordował. Odpowiada pewnie za śmierć wielu ludzi. Tego to człowieka złapano. Co do tego nie mamy wątpliwości - są dowody filmowe. Ten człowiek jednak po ujęciu go zginął. Wszystko wskazuje na to, że jego dotychczasowi poddani dokonali nad nim samosądu. I nie wydaje mi się, żeby obyło się bez poniżania czy torturowania.

Co więcej, możemy poniekąd uczestniczyć w linczu człowieka za sprawą filmów i zdjęć, które do nas docierają. Żadna telewizja nie waha się pokazać tych ujęć.

Czy Libijczycy mieli prawo dokonać samosądu Kaddafiego? Czy mieli prawo go zabić? Czy człowiek, nawet zbrodniarz, nie zasługuje na proces?

Przy wszystkich okropieństwach, których się Kaddafi dopuścił wciąż pozostaje człowiekiem.

A świat się cieszy, gratuluje Libijczykom. Czego gratuluje? Zamordowania dyktatora? Dokonania samosądu? Wszyscy powtarzają, że teraz nowy czas przed nimi. Trudny, ale obiecujący. Że dużo pracy ich czeka.

Nikt nie ma problemu w tym, że po złapaniu znęcano się nad nim? Nikt nie ma problemu w tym, że filmy ilustrujące to obiegły cały świat? Czy nie są one straszne, wstrząsające? A może to ja jestem zbyt wrażliwa..

Libia teraz stoi przed wyzwaniem - może wkroczyć do cywilizacji, demokracji. Tak mówią. Świetny to start - zabójstwo byłego przywódcy. A może prawo nie dotyczy zbrodniarzy? Może nie dotyczy morderców?

A gdybyśmy my cieszyli się ze śmierci polskiego dyktatora, ot choćby Jaruzelskiego? Czy to byłoby na miejscu? Już widzę te oburzone głowy opowiadające o niegodności takiego zachowania. Nie wspominam już o tym co by było, gdybyśmy dopuścili się samosądu na ww. U nas jest inaczej - nasz dyktator żyje i ma się dobrze. Prawda, rządził krócej i zabił pewnie mniej ludzi.. ale..

Dlaczego więc z taką łatwością przychodzi nam oglądanie linczu na innym zbrodniarzu? Dlaczego świat na to pozwala, gratuluje, cieszy się.. Do tej pory, póki Libijczycy nie postanowili wziąć spraw w swoje ręce nikt słowa nie pisnął o jakichkolwiek zbrodniach mających miejsce w Libii. Aż tu nagle wkracza wojsko, ludzie giną..

Jeśli ktokolwiek uważa, że teraz już w Libii będzie tylko lepiej - całkowicie nie ma pojęcia o specyfice krajów arabskich. To zupełnie inny świat. Nie można przekładać europejskich realiów na tamte tereny - nie są adekwatne. Ja nie byłabym optymistką jeśli chodzi o Libię i inne kraje arabskie - wręcz przeciwnie, obawiam się raczej czarnych scenariuszy. Jeden wielki kocioł.

partyzantka
O mnie partyzantka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka