partyzantka partyzantka
879
BLOG

Chyba musi być o urodzinach..

partyzantka partyzantka Rozmaitości Obserwuj notkę 14

Po pierwsze i najważniejsze – serdecznie gratuluje Salonowi24 i jego twórcom sukcesu. Robiliście i wciąż robicie świetną robotę, tak trzymać! A pracy to wszystko kosztowało Was niemało, więc tym bardziej sukces cieszy.

W tym momencie, zanim przejdę do kilku zdań o urodzinach salonu muszę zarysować mój stosunek do niego. Otóż już ponad rok minął od początku mojego blogowania tutaj. Wcześniej jednak czytywałam, jednak od rozpoczęcia pisania moja przygoda z salonem stała się regularna i intensywna. I, jeśli mogę być szczera, dziś nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez niego. Może brzmi to zbyt patetycznie, ale tak jest. Salon24 stał się istotnym miejscem mojego społecznego funkcjonowania, bez którego moja wiedza zapewne byłaby mniejsza. Cenne jest tu także, a właściwie przede wszystkim, obcowanie z innymi: blogerami oraz komentatorami. Wirtualne, za pośrednictwem internetu ale niekiedy, jak wczoraj, także realne. Salon jest miejscem ścierania się osób o różnych poglądach i tak naprawdę w mojej opinii nie jest tubą żadnej ze stron. Okazuje się, że można tu porozmawiać i wymienić zdania z ludźmi z zupełnie innej bajki niż my i że można to zrobić w sposób kulturalny przy minimum dobrej woli z obu stron. I myślę, że mój blog jest tego przykładem, w końcu przeżył dyskusję z całkowicie różnymi niż ja osobnikami.

Uważam Salon24 za miejsce niezwykle konkurencyjne wobec mainstreamu medialnego, które ma szanse zdobywać coraz większą popularność i znaczenie. I tego z całego serca salonowi życzę – jest świetną alternatywą dla obowiązujących mediów.

Szczególnie cenne tu jest to, że szansę przekazania swojego zdania ma każdy – nie ma ograniczeń. Nigdzie tak na prawdę nie mielibyśmy szansy wyrażenia swojej opinii – tutaj zaś znajdujemy dla siebie miejsce. I to jest super.

Co więcej, Salon24 wychodzi naprzeciw rozwojowi technologii i potrzebom rynku – otwiera się na coraz to nowe rozwiązania. Mamy już videoblogi czy telewizyjne relacje na żywo (choć ja szczerze mówiąc jestem zwolenniczką słowa pisanego i jednak przywiązana jestem do starej formy działania blogów). To sprawia, że ta konkurencyjność salonu jeszcze bardziej rośnie. Oby tak dalej!

Na koniec dwa słowa o urodzinach. Przychylam się do zdania, że debata polityków nie była nad zwyczaj porywająca. Ja chyba chętniej przyglądałabym się debacie blogerów – wszak to ich poletkiem jest salon. Myślę, że warto byłoby dać im więcej możliwości, pokazać choć tych najbardziej zasłużonych, dać im głos. To byłoby niezwykle cenne i ciekawe, tak sobie myślę.

Niezwykle żałuję, że nie udało mi się zostać na koncert Jacka Kowalskiego. Poniżej zamieszczam krótką rekompensatę.

P.S. Miło było zobaczyć wielu cenionych przeze mnie blogerów, choć nie oddałam się namiętnemu ich poznawaniu osobiście. Niewiele miałam czasu, a i nieśmiała jestem ;) Taki ze mnie obserwator z natury. Nadrobię to za rok.

P.S. Łukasz Warzecha przypomniał te utwory na twitterze, wielkie dzięki. Nie mogłam ich nie umieścić tutaj.

partyzantka
O mnie partyzantka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości