partyzantka partyzantka
884
BLOG

Czy to już początek końca rządu Tuska?

partyzantka partyzantka Polityka Obserwuj notkę 3

Jak dotąd nie było w Polsce masowych demonstracji tak otwarcie sprzeciwiających się rządowi. Owszem, były większe, mniejsze, zazwyczaj w Warszawie. Teraz mamy jednak do czynienia z protestami na szerszą skalę ogarniającymi różne miasta w Polsce. A hasła, które się na nich pojawiają jasno wskazują, że uczestnicy demonstracji są przeciwko łamaniu wolności słowa w internecie - zatem decyzja o wprowadzeniu ACTA w ich mniemaniu tę wolność narusza.

Nieciekawie zaczął się rok premierowi. Katastrofa w związku z refundacją leków, załamanie się narracji odnośnie do katastrofy smoleńskiej, a teraz te nieszczęsne ACTA. Nie udało się, cholera, cichcem podpisać, wylazło dziadostwo na wierzch. I się wyraźnie społeczeństwu nie spodobało. Zdumiewające, że po tylu latach rządów Tuska naród jeszcze chce wolności.

Wydawać się może, że trudne czasy przyszły dla koalicji. Oczekiwać by można, że łatwo podchwycić te problemy, które zwaliły się Tuskowi na głowę i wykorzystać je. Na zdrowy rozum powinna to zrobić opozycja. Czy jednak możemy na to liczyć?

Wedle narracji "wolnych Polaków" (wymienię tutaj ulubionego przeze mne Wojciecha Wencla) ci, których nie poruszył Smoleńsk i tak nie stworzą prawdziwie patriotycznego państwa polskiego. Pytanie tylko, czy ci, którzy już mają dość porażek rządu należą tylko do wyżej wymienionej przeze mnie grupy? Śmiem wątpić.

Ot, prosty przykład. Z cyklu moich ulubionych - bo z pracy. Dziś usłyszałam na określenie świetnych decyzji rządu Tuska od koleżanki, która, oj, za PiSem nie przepada, zwrot: "kolejny bubel prawny". No ładnie ładnie. Zwolennicy PO już wyraźnie mają dość tego nieudolstwa. Nie, hm, staje im już cierpliwości.

I to warto by wykorzystać, i tutaj warto by zadziałać. Nie zamykając się w gettcie: jesteśmy świetni, mieliśmy racje, znamy prawdę, trzeba było nas słuchać, nie słuchaliście - jesteście idiotami. Wręcz odwrotnie - to jest moment by pozyskać tych, bez których, z całym szacunkiem dla drugiego obiegu, wygrać wyborów i zmienić rząd się nie da.

I nie chodzi o to, żeby przekonywać do konkretnej opcji politycznej, warto po prostu pokazywać prawdziwe oblicze rządu.

Co zatem z opozycją? Wykorzystuje to załamanie Tuska? A no właśnie. Pozostawię to bez komentarza.

Znów cała nadzieja w narodzie. Skoro nie wszystkich przekonał Smoleńsk, to może zamach na ich osobistą wolność tego dokona (dorzućmy jeszcze rosnące ceny, bezrobocie itp itd). A na sprawę wolności zawsze byliśmy wyczuleni. 

Co więc robić? Jak to powtarzają niektórzy: "trzeba orać". Widać światło. A nóż się uda.

 

partyzantka
O mnie partyzantka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka