parweniusz parweniusz
230
BLOG

Klęska lewicy...?

parweniusz parweniusz Polityka Obserwuj notkę 5
Właśnie dowiedziałem się od Igora Janke, że największym przegranym tych wyborów jest lewica. Typowy przykład płytkiego myślenia niemyślących dziennikarzy. Według mojej oceny, największym przegranym tych wyborów jest PiS i wódz Jarosław. Po pierwsze trzeba przeanalizować wyniki pod kątem frekwencji i wpływu tej frekwencji na elektorat poszczególnych ugrupowań. Najbardziej zdeterminowany i mobilny jest właśnie elektorat PiS. Ich motywacja była wzmocniona wizją zwycięstwa trąbiono przez wodza i przygłupiastego Adasia. Prawie się udało. Przy takiej frekwencji mecz PO-PiS można porównać do meczu 6 reprezentacji Niemiec (PO) i pierwszej reprezentacji Polski (PiS). Remis ze wskazaniem na Niemcy nie jest sukcesem Polski. Prognozuję zdecydowaną przegraną PiS w wyborach do Parlamentu w 2015. Elektorat lewicy jest chimeryczny. Być lewicowcem w teraźniejszego Polsce, to trochę tak, jak przyznawać się do wstydliwej choroby. Poza tym młodzi, zawsze radykalni i "sprawiedliwi" , z reguły ciążący bardziej w lewą stronę, tym razem został kupiony przez radykalnego utopistę Korwina. Jego sukces, też spowodowany niską frekwencją, był częściowo przyczyną porażki lewicy. Miller oczekiwać mógł 14-17 % dopiero przy frekwencji ok. 40%. Poza tym Palikot nie jest elementem lewicy. Jest swojego rodzaju dziwolągiem, skupiającym w swoich szeregach ludzi pokręconych, którym współczuję ale nie mogę przyznać miana normalnych inaczej. Kupił młodych paląc trawkę i śmiejąc się z głupoty wodza i jego zauszników typu Maciar. Ktoś, kto to robił publicznie i z fantazją, jak Palikot, mógł młodych pociągnąć za sobą. Czas jednak zweryfikował go, co zresztą przewidywalnym zaraz po wyborach. Zamiast należeć do grupy wstydliwie chorych na lewicę, wybrali Korwina. Cała podstawowa masa wyborców do urn nie poszła, bo i po co. Wszyscy dziennikarze ciągle liczą, ile Ci posłowie zarabiają i jak to nic nie robią. Przykłady naciągaczy typu Kurski czy Ziobro też zrobiły swoje. Adamki, Otylię itp. na listach zrobiły resztę. Tym bardziej, że nikt nawet nie udawał, że te nazwiska na listach mają przyciągnąć najgłupszych wyborców. Poza tym, co nam za różnica, komu wodzowie dają nagrody i za co. Po co to jeszcze legitymizować poprzez udział w wyborach. Elektorat PO i SLD został w domach. Ponieważ jest to elektorat rozsądny. Nie pójdzie jak w dym na wezwanie wodza Tuska, czy Millera. Głosuje na PO, czasem na SLD, bo nie ma lepszych, bezpieczniejszych, normalniejszych wyborów. PO, PSL, SLD są wyborami negatywnymi, ale nie nienormalnymi, jak wybór PiS-u, Nowej Prawicy, czy już zupełnie śmiesznych PJN, Solidarna Polska, czy Polska Razem. Dlatego twierdzenie, że przegrała lewica, jest śmieszne. Przegrał najbardziej PiS.
parweniusz
O mnie parweniusz

Nie pracuję naukowo, nie żyję z pisania, do polityki jest mi daleko i w dodatku nie po drodze, dużo czytałem i jeszcze więcej myślę. Dwoje moich dzieci jest doktorami nauk. Ich też nauczyłem myśleć. Jestem trochę sfrustrowany, trochę zdumiony. Nie wiem jak często będę pisać. muszę pracować.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka