Deklaracja Wiary, co zmienia...

Narzekamy na seksizm Korwina. Odmawia on prawa kobietom do rozumu i "męskich zajęć", jak polityka itp. Mają rodzić dzieci i je wychowywać, kiedy mężczyźni "idą na polowanie". Mamy jednak partię, która w swojej aberracji idzie jeszcze dalej. Kościół współczesny jest jedną z najbardziej seksistowskich organizacji na świecie. Kobieta w Kościele nie tylko nie może być pełnoprawnym członkiem jego struktury, to jeszcze uważa ją za "źródło grzechu i wszelkiego zła". Partia wyznaniowa, a do takiej można zaliczyć PiS, jest więc partią wyjątkowo seksistowską. Korwin Mikke, to przy nich "pan Pikuś". W to wszystko świetnie wpisuje się Deklaracja Wiary podpisywana przez lekarzy. O lekarzach dobrego zdania nie mam. Oczywiście jako o grupie zawodowej, ponieważ wśród lekarzy mam przyjaciół, których bardzo sobie cenię. Do lekarzy nie chodzę i dzięki temu jestem zdrowy. Umrę sobie spokojnie sam, kiedy będę miał już dosyć tego świata i żadni lekarze do pomocy nie są mi potrzebni. W dodatku nie jestem kobietą. W żaden więc sposób ta polityczna manifestacja lekarzy z PiS mnie nie dotyczy. Mogę więc spokojnie skonstatować ją, jako kolejną zagrywkę grupy przestępczej Maciara, w celu pozyskania rozgłosu, a więc i zwiększenia szans na wyborczy sukces. Oceniając więc Służbę Zdrowia, w tym lekarzy oraz Deklarację Wiary trochę z boku, mogę to zrobić bardziej racjonalnie. Po pierwsze, jest to więc przede wszystkim sprawa szumu medialnego. I tak ogromna część lekarzy odmawiała kobietom przepisania tabletek wczesnoporonnych oraz wykonania zabiegu aborcji. Nadal Deklaracja Wiary nie zabezpieczy ich przed prawną odpowiedzialnością za odmowę udzielenia pomocy. Nic się więc nie zmieni. Poza hałasem w mediach oczywiście i bzdurną walką świeckich etyków z tą deklaracją. Nadal lekarze, pomimo podpisania Deklaracji Wiary, będą przepisywać antybiotyki, które nie są obojętne dla zdrowia, ze słowami, "...jeśli ten (szkodliwy) lek nie pomoże, to niech Pan, Pani, przyjdzie, przepiszę inny". Nadal nie będzie przestrzegana najszersza formuła bezpieczeństwa, zawierająca w sobie zakaz eutanazji i aborcji, PO PIERWSZE NIE SZKODZIĆ !!! Nie ukrywam, że zdecydowania wolałbym, żeby zamiast Deklaracji Wiary, lekarze podpisywali Deklarację "PO PIERWSZE NIE SZKODZĘ", ale jest to niemożliwe. Zbyt mocno Państwo, które powinno bronić naszych interesów, broni interesów przemysłu farmaceutycznego. My oddajemy tylko głos. Przemysł farmaceutyczny FINANSUJE polityków i lekarzy.