Pamiętamy
Pamiętamy
Płomyk Płomyk
307
BLOG

Wymarsz Uderzenia

Płomyk Płomyk Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

A jeśli bzy już będą, to bzów mi przynieś kiść

i tylko mnie nie całuj i nie broń, nie broń iść.

Bo choć mi wrosłaś w serce, karabin w ramię wrósł

i ciebie z karabinem do końca będę niósł.

To wymarsz Uderzenia i mój i mój i mój

w ten ranek tak słoneczny piosenka nasza brzmi —

słowiańska ziemia miękka poniesie nas na bój —

A Polska gdy powstanie, to tylko z naszej krwi.

A Polska gdy powstanie, to tylko z naszej krwi.

A jeśli będzie lato, to przynieś żyta kłos

dojrzały i gorący i złoty jak twój włos

i choćby śmierć nie dała bym wrócił kiedy żyw,

poniosę z twoim kłosem słowiańskich zapach żniw.

To wymarsz Uderzenia i mój i mój i mój...

A jeśli będzie jesień, to kalin pęk mi daj

i tylko mnie nie całuj i nie broń iść za kraj.

Bo choć mi wrosłaś w serce, karabin w ramię wrósł

i ciebie z karabinem do końca będę niósł.

To wymarsz Uderzenia i mój i mój i mój...

Poniosę nad granicę kaliny, kłosy, bzy —

to z nich granica będą — z miłości, a nie z krwi,

granice mieć z miłości, w żołnierskich sercach U —

nasz kraj się tam gdzieś kończy, gdzie w piersiach braknie tchu.

To wymarsz Uderzenia i mój i mój i mój...

Płomyk
O mnie Płomyk

Jestem Polakiem Dumnym z Pochodzenia

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura