Paulo Paulo
417
BLOG

Czego ciągle brakuje w śledztwie smoleńskim ?

Paulo Paulo Polityka Obserwuj notkę 4

 

 Ciągle tak sobie myślę, pewien chór często powtarzających się postaci ze świata mediów, różni tzw. eksperci, Rosjanie z MAK czy wreszcie rząd Tuska z prezydentem Komorowskim prześcigają się w piętnowaniu różnych dziwnych, „spiskowych” w ich mniemaniu czy wręcz szaleńczych teorii na temat katastrofy. Abstrahując od tego czy wszystkie wymienione środowiska są do tego powołane jest według mnie jedna „arcyboleśnie” prosta metoda na przecięcie tego rodzaju dyskursu i udowodnienie swojej racji. Rzetelne śledztwo.  

Zamiast tego od samego początku mamy koncert łgarstw, kłamstw i insynuacji zarówno ze strony polskiej (min.: oszustwo zw. z konwencją chicagowską, a w zasadzie jednym z załączników które narzuciła nam strona rosyjska, zapewnianie o zaufaniu do Rosjan, medialne przecieki ze stenogramów które okazały się czystym fałszem) jak i rosyjskiej (wystarczy wspomnieć to coś zwane „raportem MAK”, niszczenia dowodów, wraku, utrudnianie na wszelkie sposoby pracy polskiej prokuraturze). Powiem szczerze, że takie postępowanie w przypadku arcyboleśnie prostej sprawy jest jakąś paranoją, która zaczyna budzić u mnie coraz większe zdziwienie. Powtarzam, przecież to leży w interesie zarówno państwa rosyjskiego jak i rządu Tuska - załatwić sprawę rzetelnie, uczciwie i pokazać, że różnorakie teorie były na wyrost i mieć święty spokój. Przecież to takie proste i logiczne. W lutym ma zostać opublikowany raport z tzw. komisji Millera. Ciekawe tylko po co, skoro wtedy gdy powinno być coś opublikowane ze strony polskiej to był to czas tuż po publikacji raportu MAK. W obecnym stanie produkowanie kolejnych raportów, zwłaszcza przez stronę polską może mieć sens moim zdaniem tylko i wyłącznie, gdy Polska wejdzie w posiadanie nowych dowodów, takich jak:

  • Wrak Tupolewa (po gruntownym przebadaniu tego co z niego jeszcze zostało)
  • Oryginały WSZYSTKICH tzw. czarnych skrzynek
  • Zdjęcia satelitarne miejsca katastrofy z 10.04.2010 (rzekomo rząd poprosił o nie USA, USA coś przesłało (?), ale jaki jest tego status, czemu tak cicho o tym ?)
  • Przesłuchanie takich postaci jak Tomasz Arabski (główny organizator lotu i dysponent rządowych samolotów), Jerzy Bahr, Tomasz Turowski i Władimir Grinin (b. ambasador Rosji w Polsce z czasów dziwnych zdarzeń tuż przed wizytą śp. prezydenta w Smoleńsku)
  • Symulacja manewrów (w miarę możliwości) na drugim istniejącym Tupolewie 102M – obecnie mam wrażenie, że nikt tak naprawdę nie wie (łącznie z ekspertami) jak te maszyny mogą się zachować, instrukcja pewnie jest napisana w sposób typowy dla trzeciego sortu instrukcji sprzętu RTV/AGD ?
  • Potencjalna ekshumacja części ciał

Te dowody (lub chociaż ich część), to byłoby moim zdaniem wniesienie czegoś nowego, przybliżenie się do prawdy, pokazanie, że stronie polskiej naprawdę zależy, żeby sprawę prowadzić uczciwie do końca (na Rosjan liczyć już raczej nie możemy). Odrębnym problemem jest to, że w posiadaniu wraku jak i czarnych skrzynek są Rosjanie, a jak niedawno opinia publiczna została przy okazji łaskawie poinformowana minister Miller wspaniałomyślnie i genialnie zgodził się jakiś czas temu by Rosja pozostała dysponentem tych materiałów do czasu zakończenia postępować sądowych na jej terenie. Wiemy już trochę więcej niż jakiś czas temu, ale w dalszym ciągu jest to bardzo mało, za mało by mówić o jakiś arcyboleśnie prostych przyczynach jak to zdarzyło się pewnemu urzędnikowi w naszym kraju. Za mało, by lamentować, że krążą przeróżne opinie i teorie. A za dużo z kolei wiadomo o różnych dziwnych i pozbawionych zdrowego rozsądku kłamstwach, gierkach i manipulacjach.

Paulo
O mnie Paulo

Konserwatysta Si Deus nobiscum, quis contra nos

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka