Persyflaż Persyflaż
508
BLOG

Gorgonowa z Sosnowca

Persyflaż Persyflaż Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

 

System wymiaru sprawiedliwości II RP miał swoje Waterloo, w postaci tak zwanej „Sprawy Gorgonowej”. W roku 1932 Ritę Gorgon skazano na karę śmierci w procesie poszlakowym za zamordowanie swojej pasierbicy. Została uznana winną przez wiecowy wymiar sprawiedliwości , reprezentowany na sali sądowej przez 9 z 12 przedstawicieli ludu. A jak wiadomo, również dziś opinia publiczna zawsze ma rację. Ritę Gorgon skazano, choć nigdy nie przyznała się do winy i nigdy tej winy jej nie udowodniono. Dziś każdy ma możliwość zapoznać się z oryginalnymi dokumentami śledztwa, oraz przebiegiem procesu i może nabrać wielu niedających się usunąć wątpliwości, co do winy tej kobiety. Oczywiście była winna utrudniania śledztwa, składania fałszywych zeznań, ale prawo do tego dawał jej status oskarżonej, jaki otrzymała wskutek działań ówczesnej prokuratury. Ritę Gorgon matkę trójki dzieci, na karę śmierci skazał wściekły motłoch, podpuszczany przez gazetowych pismaków, oraz profesjonalny wymiar sprawiedliwości ogarnięty przerażeniem przed gniewem ludu, którego zbiorowej inteligencji postanowił schlebić.


 

Po osiemdziesięciu latach ten sam motłoch przeniósł się spod sal sądowych na fora internetowe i podpuszczany przez niezbyt bystrego detektywa i jego zleceniodawców wydaje wyroki, przy aprobacie organów sprawiedliwości co chwila zmieniających swoje postanowienia. Prokurator wnosi akt oskarżenia, choć doskonale wie, że w części zatytułowanej „morderstwo” powinien zostać obalony. Gdyby matka zamordowała własne dziecko, to należałoby ją zamknąć w szpitalu psychiatrycznym, a nie w areszcie śledczym. Oczywiście pan prokurator doskonale zadaje sobie sprawę z tego faktu, ale również doskonale wie, że nie jest wstanie udowodnić morderstwa bez zeznań matki dziecka. Na początku śledztwa próbował rozbić zmowę milczenia, co do rzeczywistego przebiegu zdarzeń, ale wtedy zawyli telewizyjni specjaliści od wiedzy wszelakiej i oskarżyli go o prokuratorską prowokację. Dziś ten problem przerzuci na Sąd i niech on się martwi jak dojść do prawdy. Taktyka ta może mieć nieprzyjemne skutki dla oskarżanej. Przyglądając się wypielęgnowanym i nie skażonym głębszą myślą, oprócz grymasu samouwielbienia twarzom naszych młodych sędziów można założyć, iż podsądna w pierwszej instancji zostanie skazana bez udowodnienia jej winny. Rita Gorgon uwierzyła, że do skazania konieczne jest, aby wymiar sprawiedliwości bezsprzecznie udowodnił jej popełnienie zarzucanego czynu i odsiedziała prawie osiem lat. Wydaje się iż Katarzyna W. uwierzyła w ten sam mit.

Persyflaż
O mnie Persyflaż

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura