Z natłoku obrazów, kilka ma dla mnie szczególne znaczenie.
To mieszkaniec Smoleńska, zwykły facet w czarnej, skórzanej kurtce, dający reporterowi TVP dwa białe i dwa czerwone goździki. Żeby je zawiesić na ogrodzeniu lotniska. I słowa "żal", "smutek". I "przepraszamy, że to się znowu stało na naszej ziemi"...
I te biało-czerwone goździki przed polskimi placówkami w Moskwie i Sankt Petersburgu...
No i ta pieśń, na stronie głównej radia "Echo Moskwy"...
Ech, słowiańskie dusze przecież...