pawelch pawelch
462
BLOG

PO CO WEZWANO NIEMCÓW?

pawelch pawelch Polityka Obserwuj notkę 15

Warto z uwagą pochylić się na tym pytaniem w kontekście niedawnego ostrzeżenia min. Anny Fotygi, że „dotychczasowy porządek światowy się sypie”.  Po co więc lewactwo zaprosiło na obchody Święta naszej Niepodległości niemieckie bojówki?

Gdyby chodziło tylko o zbrojne wsparcie „kolorowych” manifestantów, wystarczyło sięgnąć do rezerw cywilnych resortów siłowych i poprzebierać ich w kaptury i kominiarki. Trzeba więc szukać bardziej racjonalnego powodu.

Argument w tej sprawie przedstawia rzecznik ONR Marian Kowalski w niedawnej rozmowie ze mną. Początkowo zamierzał nie jechać do Warszawy przewidując prowokacje i medialne wykorzystanie Marszu przeciwko ruchowi narodowemu (pisałem o tym trzy tygodnie temu we wpisie „Nad czym radzą Michnik z Palikotem?”) Gdy jednak dowiedział się, że mają przyjechać Niemcy z deklaracją, że tym razem Marsz nie przejdzie, zmienił decyzję, by ratować honor polskich patriotów. Widać więc, że użyto Niemców, by dodatkowo sprowokować stronę polską. Ale i to wyjaśnienie powodu przyjaznej wizyty zza Odry nie wydaje mi się pełne. Ryzykujemy przecież wzrost nastrojów antyniemieckich!

PO chwili namysłu stwierdzam, że zapewne właśnie o to tak naprawdę w tej akcji chodziło! Zdaje się, ze do podobnych wniosków doszedł mecenas Stefan Hambura proponując na swoim blogu cenną inicjatywę:

„Niestety dotychczas mieliśmy do czynienia raczej z koncesjonowaną dyskusją na tematy polsko-niemieckie wspieraną głównie przez takie instytucje jak Polsko-Niemiecki Instytut w Darmstadt (http://www.deutsches-polen-institut.de/), polsko-niemieckie towarzystwa w Niemczech (Deutsch-Polnische Gesellschaften) lub dyżurnych fachowców (zawsze wychwalających nasze bardzo dobre wzajemne stosunki). Tymczasem Polska i Niemcy mają bardzo dobrych niezależnych historyków. Ze strony niemieckiej jest to np. Prof. Bogdan Musial, a ze strony polskiej np. Prof. Jan Żaryn. Proponuję, aby obaj profesorowie stanęli na czele grupy roboczej zajmującej się rzeczywistym stanem stosunków polsko-niemieckich. Jak pokazuje 11 listopada tego roku jest już najwyższy czas na podjęcie takiej debaty!”

Patrząc na problem z perspektywy, jaka niezwykle trafnie zaproponowała min. Fotyga, należy zapytać komu zależy na pogorszeniu relacji z Niemcami?

Rosja domykając kilka dni temu projekt współczesnego paktu Ribbentrop- Mołotow, od razu przystąpiła do ofensywy. Najpierw otwarcie ogłosiła cel nowego rurociągu – szantaż energetyczny Polski. A zaraz potem lewackie środowiska, tradycyjnie będące ekspozyturą moskiewskich interesów, realizują hucpę z niemieckimi bojówkami.

Co w takiej sytuacji mają robić środowiska polskie? Przyjąć walkę na dwu frontach? Wymarzony dla wszystkich (łącznie z Aliantami) scenariusz przećwiczony we wrześniu roku pamiętnego. To koniec Polski. Druga możliwość, zwasalizować się z Rosją – do czego prze lewactwo wszelkiej maści. Ćwiczyliśmy już ten wariant 50 lat. Pora więc na poważną rozmowę z Niemcami, choć to też zostało już wkomponowane w doktrynę konwergencji. Niekiedy jednak rzeczywistość wymyka się spod kontroli …

pawelch
O mnie pawelch

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka