Paweł Pomianek Paweł Pomianek
303
BLOG

Mój rok 2010. W duchu dziękczynienia

Paweł Pomianek Paweł Pomianek Rozmaitości Obserwuj notkę 3

Rozpocznę od zdjęć, bo po dzieciach najlepiej widać, że czas mija.
Zdjęcie Juleczki z 31 grudnia 2009 r.
I świeże zdjęcie sprzed kilku dni:
To a propos kwestii priorytetowej – jaką jest rodzina.
Drugim ważnym aspektem roku 2010 w moim życiu prywatnym – wobec rodziny służebnym, bo taki cel ma zarabianie pieniędzy – było założenie firmy. I także w tym aspekcie możemy (mówię o sobie i mojej Żonie) mówić o sukcesie, bo wprawdzie nie ma jeszcze może kokosów, ale są już takie pieniądze, o jakich kilka miesięcy temu można było tylko pomarzyć.
W każdym razie jest to kolejny (2008 i 2009 oceniałem podobnie) dobry rok dla mnie, mojej rodziny. Jest za co Bogu dziękować. Tak, to taka moja refleksja ostatnich tygodni i rekolekcji ewangelizacyjnych Domowego Kościoła – zbyt mało dziękczynienia, zbyt mało rozumienia tych wszystkich radości jako Bożych łask i błogosławieństw. Od kilku tygodni to się zmienia. Trwam w dziękczynieniu i również ten wpis jest rodzajem dziękczynienia Bogu za łaski, jakimi obdarza nas w kolejnych latach.
*************
Niestety, żegnając się ze starym rokiem, nie sposób nie poruszyć kwestii bolesnej. W wymiarze społecznym był to na pewno najboleśniejszy dla naszego kraju rok od wielu… hm… chyba dziesięcioleci. Przede wszystkim katastrofa pod Smoleńskiem, a później powódź, która dotknęła tak wiele regionów i fatalna sytuacja finansów państwa.
*************
Dlatego też na kolejny rok, życzę sobie i Państwu by rok 2011 był dla naszego kraju lepszy. By był rokiem realnego pójścia do przodu, prawdziwego, rzetelnego uporania się z tym, co wydarzyło się 10 kwietnia (a nie rokiem dalszego zamiatania tych spraw pod dywan), by był rokiem odbudowywania majątków zabranych przez powódź i by był rokiem realnych reform gospodarczych – rokiem większej wolności. Cóż… to pewnie za dużo. Oby choć jedno z tych życzeń rzeczywiście się spełniło.
A w życiu osobistym życzę wielu sukcesów i zadowolenia z każdej chwili i z każdego aspektu swojej egzystencji.

Jestem świeckim magistrem teologii katolickiej sympatyzującym z odradzającym się w Kościele ruchem tradycjonalistycznym. Tematy najbliższe mi na polu teologii, związane w dużej mierze z moją duchowością, to: liturgia (w tym historia liturgii), mariologia i pobożność maryjna, tradycyjna eklezjologia oraz szeroko pojęta tematyka cierpienia w odniesieniu do Ofiary krzyżowej Jezusa Chrystusa. Przez lata zajmowałem się także relacją przesądów do wiary katolickiej. W życiu zawodowym zajmuję się redakcją i korektą tekstów (jestem również filologiem polskim) oraz pisaniem. Zapraszam na stronę z poradami językowymi, którą wraz ze współpracownikami prowadzę pod adresem JęzykoweDylematy.pl. Ponadto pracuję w serwisie DziennikParafialny.pl. Moje publikacje można odnaleźć w licznych portalach internetowych oraz czasopismach.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości