Dzisiaj będzie politycznie. Na pewno tym wpisem nie odkryję Ameryki, ale trafiłem ostatnio na youtube na filmik z reportażu Tomasza Sekielskiego, który przypomniał mi w jakich okolicznościach Platforma Obywatelska trafiła na polityczny top. Na pewno też to pamiętacie. 12 września Platforma Obywatelska rozpoczęła akcję "4 razy TAK"- zbierano podpisy na ulicach w celu przeprowadzenia referendum w sprawie następujących zmian:
* Likwidacja Senatu
* Zmniejszenie liczby posłów do 230
* Wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych do Sejmu
* Zniesienie immunitetu parlamentarnego.
Słuszne postulaty, podejrzewam, że popiera je większość z nas- popieraliśmy i wtedy- Polacy podpisywali się na potęgę pod wnioskiem, a Platforma Obywatelska jako nowa jakość w polityce miała coraz wyższe słupki w sondażach. Co z tymi postulatami dzieje się dzisiaj? Nic. Kiedy szukałem informacji na temat tego referendum nie znalazłem w internecie żadnych oficjalnych materiałów należących do PO. Wszystko skasowane. Kto jeszcze nie widział niech zobaczy jak we wspomnianym przeze mnie wcześniej reportażu tłumaczą się z tego politycy PO:
Moje pytanie brzmi: Czy to, że czołową partię w Polsce dopadła amnezja, swoista pomroczność jasna w sprawie "4 razy tak" to wystarczający powód żebyśmy my, wyborcy również zapomnieli i odpuścili? Przecież wielu z nas podpisało się pod tymi pomysłami. Czy nasz podpis znaczy tak mało, że można go lekceważyć?
Zobaczcie co się dzieje w mediach. Od przeszło tygodnia trwa nawalanka o związki partnerskie na zmianę z pokazywaniem nam transseksualnej kandydatki na wicemarszałka. Była chwila burzy po przyznaniu sobie premii przez Prezydium Sejmu, ale ucichło. Mogę się założyć, że dzisiaj od czci i wiary będzie odsądzany poseł PO John Godson za to, że miał odwagę wyrazić SWOJE zdanie na temat homoseksualizmu i nazwał je w politycznie niepoprawny sposób wypaczeniem. Wczoraj była mała aferka z premiami dla urzędników pracujących w urzędach centralnych, ale nie przebiła się do mainstreamu- jedna afera z premiami na dwa tygodnie wystarczy ( swoją drogą ciekawa sprawa z tymi premiami- poczytajcie sobie: www.rmf24.pl/fakty/polska/news-100-milionow-zlotych-nagrod-dla-15-tysiecy-urzednikow,nId,775844 ) I teraz pytam: Dlaczego główne media, czołowe programy publicystyczne i najbardziej popularni dziennikarze atakują nas od ponad tygodnia monotematyczną papką, a nie spróbują w imieniu oszukanych obywateli dowiedzieć się co się dzieje z akcją "4 razy TAK" , dzięki której partia rządząca zdobyła takie poparcie i popularność. Partie polityczne mają to do siebie, że w trakcie kampanii wyborczych składają wiele obietnic, których nie mają zamiaru spełnić- to fakt. Ale faktem jest też to, że żadna z partii politycznych nie miała tak sprzyjających warunków do realizowania swojego programu jak PO (druga kadencja rządzenia i większość koalicyjna). Nie bójmy się stawiać pytań, nie bójmy się mieć wymagań!
