Pytany w Polskim Radiu co sądzę o sprawie Palikot - Rokita i tarciach wewnątrz Platformy Obywatelskiej powiedziałem: wszystko to z nudy. Trochę tak jest, że jak politycy, ludzie nadaktywni z natury nie maja co robić, to zaczynają walczyć ze sobą. Platforma Obywatelska zachowuje się jak chłop, który śpi a w polu mu rośnie, bo wierzy, że PiS coraz bardziej się kompromituje (ciekawe, czy tę wiarę zweryfikuja wybory) Ale przecież i chłop jak mu rosło miał jakiejś zajęcia. Jakieś bydło wypasał, oborę pomurował, a juz momencie kompletnej nudy kultywował kulture ludowa. Ci najwidoczniej nie mają.
Nie ma w PO dyskusji programowej, nie ma spójnej krytyki rządu. PiS codziennie urządza dziesiątki konferencji prasowych. To co, że część z nich ma charakter zupełnie debilny. Ale pozwala to ludzi zająć i nawet takie potęgi intelektu jak Kuchciński i Jurgiel działają ad maiorem PiS gloriam. Tu od czasu do czasu szarpie się Komorowski i dalej nic. Nie powstaja nowe idee, nie sa kreowani nowi młodzi liderzy. Emocje podgrzewa prasa co rusz kreując nowa partie w coraz to innej konfiguracji - to tez z nudów, a politycy to z nudów komentuja.
Na to wszystko szkoda ludzi. Palikot nie jest takim głupcem jak go widzi Rokita. Rokita wiele głupot w PO uczynił (tego ściskania sie z przyjacielem Jarkiem jak Honecker z Breżniewem mu nie wybaczę), ale jest politykiem dla tej parti cennym. Trzeba im tylko panie Tusk dać cos do roboty. Jakąś wojenkę zacząć. Bo inaczej robote znajdą sobie sami.