Na stronie głównej wp.pl znajduje się notatka zatytułowana "Coraz bardziej wkurza mnie zachowanie Jarosława Kaczyńskiego". Jest to relacja słów członka SLD Tomasza Kality dotycząca Jarosława Kaczyńskiego. Oczywiście obok tekstu znajduje się twarz Kaczyńskiego z odpowiednim do tekstu grymasem. W tejże notatce na jej końcu znajduje się określenie Kality jako posła SLD – cyt. „mówił poseł SLD” http://wiadomosci.wp.pl/gid,13110556,title,Coraz-bardziej-wkurza-mnie-zachowanie-J-Kaczynskiego,galeria.html?ticaid=1bc48.
Kalita nie jest posłem SLD, jest on rzecznikiem prasowym tej partii. Widocznie dziennikarze z wp.pl doszli już do takiej biegłości w moderowanie rzeczywistości, że są w stanie ,namaszczać” aktyw SLD na członków naszego parlamentu.
Rzecznik Kalita jak na trąbę propagandową SLD „wynurza się” następującymi słowami
-
„Powiem szczerze, że jako człowiek rozumiem Jarosława Kaczyńskiego, ale coraz mniej godzę się na jego zachowanie”
- To się nie gódź niepośle Kalito, ponoć w tym kraju panuje demokracja, nie ma już PRL-a i przodującej siły PZPR i można się nie godzić na cudze zachowania. A żeby się łatwiej nie godzić to weź swoje zabawki i wyjdź z tej piaskownicy i wypłacz się w rękaw jakiegoś starego towarzysza z PZPR jak to ci teraz strasznie i że różne takie chcą się dowiedzieć co się stało między innymi z SLD-owskim kandydatem na prezydenta Szmajdzińskim. A może Kalito przeszkadza ci demokracja, a z opowieści starszych towarzyszy wiesz jak to „kulofo” było za PRL i jak się aktyw nie godził się to zomowców wysyłał na małe „pałowanko”.
-
„Uważam coraz bardziej, że żadna rana w sercu, żaden ból - w przypadku lidera politycznego - nie może usprawiedliwiać takiego chorego działania.”
- A co będzie jak Kalita osiągnie stopień najbardziejszy uważania "że żadna rana... nie może usprawiedliwiać". Napęcznieje i zdetonuje się, a może Kalita da inny kolejny głos
„Bo to jest działanie bardziej obłąkanego, to jest działanie poruszającego się we mgle szaleńca, niż osoby, która jest liderem politycznym, który aspiruje - jak mówi - na stanowisko premiera - dodaje Kalita.
- Jakie chore działanie przytacza aktywista Kalita niebędący posłem SLD ? Czy dążenie do wyjaśnienia przebiegu katastrofy smoleńskiej jest chorobą? A iluż to chorych jest w dzień w dzień w sądach na procesach ludzi, którzy spowodowali śmierć innych osób np. na drodze. Toż Ci krewni na salach sądowych to jakieś opium, jakaś sekta działająca jak obłąkany we mgle. I pomyśleć, że ci „żądacze sprawiedliwości” to mogą mieć jakieś stanowiska nawet, mogą być jakimiś kierownikami czy coś tam.
Aktyw SLD zaczął się już dawno pokazywać swoją rzeczywistą twarz. Ich hucpowate współdziałanie z PO w atakach na PiS wskazuje na wspólnotę interesów. Ciężko bowiem zrozumieć motyw niezbyt mądrych wypowiedzi ich rzecznika o wkurzaniu go przez Kaczyńskiego przyjmując że są oni partią opozycyjną wobec koalicji PO-PSL. I pewien element z którego Kalita nie zdaje sobie chyba sprawy. Używanie pewnych określeń w pewnych związkach frazeologicznych może skutkować śmiercią niewinnych ludzi jak to już miało miejsce w Lodzi. Tym bardziej, że Kalita to nie jedyny SLD-wiec atakujący permanentnie PiS. Niedawno ich poseł do PE Olejniczak nawoływał do delegalizacji PiS-u
Godzina 18:25 i na wymienionej stronie wciąż Kalita występuje jako poseł
I tak przy okazji to zwyczajowo wp.pl musi dać słowo o Kaczyńskim na sobotę. O Tusku jakoś cisza. Bo Tusk to jak za PRL-u Związek Radziecki, o nim albo dobrze albo wcale.
