PcM PcM
261
BLOG

Dwudniowe wybory a abolicja dla imigrantów.

PcM PcM Polityka Obserwuj notkę 3

Media epatują nas dzisiaj pomysłem abolicji dla nielegalnych imigrantów. Oczywiście pomysł jest zachwalany, pokazywane są medialnie wzorcowe rodziny złożone z nielegalnych imigrantów. Członkowie tych rodzin uczą się i pracują, nawet być może płacą podatki. Bardzo pozytywny przekaz. Mimochodem padają przy tym liczby od 100 tys. do 500 tys. nielegalnych emigrantów mających podlegać abolicji. Czyli średnio 250 tys osób. Zakładając, że rodzina nielegalnych imigrantów to 3 osoby to po abolicji zalegalizowano by w Polsce pobyt ok. 80 tys. takich ładnych rodzin. Jakież to piękne, humanistyczne, takie staropolskie wręcz, sielskie i co tam jeszcze media wymyślą.

Kończmy jednak ten wątek. Abolicja dla nielegalnych imigrantów „en bloc” niesie za sobą niebezpieczeństwo, że nie wszyscy nią objęci będą jak z dzisiejszego dziennika czy innego tefałena.

I kolejna kwestia. Legalizacja pobytu umożliwia imigrantom staranie się o obywatelstwo. Jeśli można jednym aktem prawnym zalegalizować pobyt 250 tys. osób to można też innym aktem nadać im obywatelstwo. Obywatelstwo wiąże z czynnym prawem wyborczym. Za takie świeże obywatelstwo nowi obywatele zagłosują w dowód wdzięczności na swoich dobroczyńców czyli w zasadzie na PO. Ćwierć miliona nowych wyborców to biorąc pod uwagę, że w wyborach parlamentarnych 2007 wzięło udział 16.495.045 mln uprawnionych zmienia wynik wyborczy o 1,5 %. Ale to w skali kraju. Załóżmy teraz, że w samej Warszawie znajdzie się 100 tys. nowych wyborców. W 2007 roku w wyborach w Warszawie udział wzięło 1.008.498 mln uprawnionych, a 100 tys. dodatkowych głosów zmieniłoby wynik wyborczy o 9%.

Forsowana na siłę koncepcja dwudniowych wyborów zdaje się potwierdzać, że PO nie ma co liczyć na masowy udział ich zwolenników. Duża część z wyborców zmobilizowanych w 2007 roku medialnymi manipulacjami typu „babci dowód” itp. nie pójdzie już głosować. Frekwencja może być podoba lub niższa niźli w roku 2005. Zagłosowało wówczas tylko 12.244.903 osób, a tych 250 tys. nowych głosów to byłoby 2 % więcej dla PO.

Jest to hipoteza, że dojdzie do masowego nadawania obywatelstwa. Jednak narastająca determinacja PO do pozostania przy władzy może skutkować róznymi dziwnymi pomysłami , pomysłami, które według nich mogą zwiększyć ilość oddanych na nich głosów.


 

 

PcM
O mnie PcM

Cele instytucji to te realizowane a nie deklarowane.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka