peergynt 1 peergynt 1
38
BLOG

odpolitycznienie mediów? mrzonka!

peergynt 1 peergynt 1 Polityka Obserwuj notkę 0

 
Nie wierzę w to, że kiedykolwiek da się odpolitycznić media publiczne w Polsce. Dopóki będą publiczne. A i później, gdyby się sprywatyzowały, też tak do końca apolityczne nie będą.

Media publiczne, jak sama nazwa wskazuje są publiczne, czyli państwowe. Należą ogólnie niby do nas wszystkich lecz w szczególe należą do tych, którzy w „naszym” imieniu nimi rządzą. Mialo być tak, że rządzą tak aby nam wszystkim było dobrze. Aby każdy znalazł coś dla siebie, a poglądy polityczne były prezentowane od prawa do lewa bez promowania kogokolwiek. Jednak to tylko teoria. Nigdy tak nie było i nigdy też tak nie będzie.

Polityki, któremu trafi się gratka w postaci władzy nad mediami publicznymi, natychmiast w większym, czy mniejszym stopniu stara je się przeciągnąć na swoją stronę. Czyli obsadzić je takimi ludźmi, którzy o nich bedą mówić dobrze, a o przeciwnikach źle. Dzieje się to oczywiście wszystko w otoczce pluralizmu, obiektywizmu i innych tego typu pierdoł. W tym sensie podobał mi sie nocny skok na media w wykonaniu Kaczyńskiego i jego przystwek. On nawet nie ukrywał o co mu biega. Zbyt wiele się nie tłumaczył. Obsadził media swoimi ludźmi i już. Żadnych tam morałów o tych pierdołach, o których wspomniałem wyżej. Mają robić, jak im zagram i już. Że nie wyszło to mu na dobre to juz inna sprawa.

Tuskowi jakoś się ten skok nie udaje. Wg mnie z dwóch powodów. Po pierwsze, jest nieudolny. Nie stać go na takie zagrywki jak Kaczyńskiem. Chce być uśmiechnięty, miły i nie wprowadzać zamętu. Może to i dobrze... Jest też, wg mnie, drugi tego powód. Otóż zauważył, że mimo, że nie posiada tych mediów, jakoś to mu nie szkodzi. Że bardziej szkodzą sobie ci, którzy tym zawiadują. Kaczyński poległ w wyborach mimo Urbańskiego i Wildsteina. Na partię Farfała pies z kulawą noga zagłosował, a i to w sposób umiarkowany. W sondażach przewodzi mimo, że prezesem telewizji nie jest ani Pitera, ani Schetyna. Najeżdżają na niego, a tu nic. Poseł Kurski od dwóch lat ciągle opowiada, że już niedługo społeczeństwo powie sprawdzam, a to jak głuche - nie sprawdza. Więc po co mu ta cała telewizja. Wprawdzie wysmażył juz dwie ustawy medialne. Ale jakoś nie przejmuje się, że te nie przechodzą. Gdyby ktoś mu wytykał, że toleruje faszystę na fotelu prezesa, zawsze może powiedzieć, że się starał ale opozycja mu nie pozwoliła.

Nie ma takiej ustawy, która by odpolityczniła media publiczne. Dopóki będą w rękach polityków, ci będą starali się przeciągnąć je na swoją stronę. Nawet, gdyby powierzyć kierowanie mediów fachowcom, ktoś ich przecież musi wyznaczyć. Póżniej się zazwyczaj okazuje, że ten fachowiec to wcale nie aż taki fachowiec. Finansowanie tychże ze środków publicznych zawsze musi przejść przez czyjeś ręce. A są to niestety ręce polityków. Czy to abonament, czy budżet państwa, zawsze ktoś będzie decydował, że ten dostanie więcej, a ten mniej

Więc co. Prywatyzować? Jako zapluty karzeł liberalizmu, od zawsze uważam, że prywatne jest lepsze od państwowego. Ale i tu trudno liczyć na apolityczność. Bo przecież linia polityczna telwizji, gazety, czy radia zawsze będzie odzwierciedleniem poglądów jej właściciela. Wystarczy poczytać na Salonie, jakie psy wiesza się na GW, czy TVN za sprzyjanie obecnej władzy. O Radio Maryja, czy Telewizji Trwam nie wspomnę. Nawet w moim mieście magistrat chętniej da ogłoszenie o przetargu, czy prześle życzenia noworoczne mieszkańcom za pośrednictwem tej lokalnej gazety, która mu bardziej sprzyja.

Więc jak? Reżyser Agnieszka Holland, w swojej opini o ustawie medialnej w Gazecie Wyborczej dała wyraz swojemu oburzeniu na jej kształt. Skrytykowała wszytko po kolei, jednak co zrobić – już nie napisała. A ja se myślę, że ta nowa ustawa jest lepsza od tej starej, choć nie idealna (ale takich, jak już wspomniałem – nie ma). Pozbędziemy się abonamentu (którego mało kto płaci) i Farfała (którego mało kto lubi). A to już coś!

peergynt 1
O mnie peergynt 1

Interesuję się sztuką, historią, polityką i sportem. Wiek - między czterdziestką, a śmiercią... Politycznie jestem liberałem, cokolwiek to znaczy...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka