piana piana
245
BLOG

Legalizacja Świętych Krów

piana piana Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Jestem zaniepokojony faktem, iż do polskiego czy też do europejskiego prawa nie została wpisana jeszcze instytucja Świętej Krowy. To oczywiście wymagałoby odejścia od zasady równości wobec prawa, ale jest ona czystą fikcją i jako nieżyciowa powinna być dawno zlikwidowana. Przecież już sam Orwell ujął znakomicie ów tok myślenia w pięknym stwierdzeniu "wszystkie zwierzęta są równe ale niektóre są równiejsze".

Dodatkowo nieodzowna byłaby lista owych Świętych Krów, która mogłaby być aktualizowana zgodnie z obecną mądrością etapu, linią partii czy po prostu trendami napływającymi z Berlina, Brukseli czy Nowego Jorku. Logiki w tym oczywiście nie byłoby ani odrobinę, ale nie po to towarzysze marksiści wymyślali dialektykę aby w dalszym ciągu używać przestarzałej, burżuaz... to znaczy ksenofobicznej i homofobicznej logiki.

Na taką listę można by na przykład wpisać na przykład homoseksualistów. Ostatnio na pudelku.peel homo-para żali się, że dostała w mordę w Krakowie. Dostać w mordę w Krakowie to jak zobaczyć zachód słońca nad jeziorem będąc na Mazurach. Później oczywiście różnej maści imigrantów. Jeśli policjant aresztuje kolorowego imigranta za popełnione przestępstwo, to z całą pewnością jest on rasistą. Bo nie od dziś wiadomo, że do nas przybywają same aniołki. Można by też dodać Żydów. Jak kto pamięta, jak to jakiegoś rabina ktoś szturchnął, to się zrobił raban na całą Polskę. Bo objaw antysemityzmu wyssanego z mlekiem matki. I inaczej jest jak się szturcha zwykłego faceta a inaczej rabina. Jak księdza zamordują, to nie napisze o tym nawet lokalny tygodnik.

Jak człowiek nieobyty, to nie wie, że ma do czynienia ze Świętą Krową i może popełnić jakiś karygodny błąd, który może go drogo kosztować. Apeluję zatem o taką właśnie listę zatwierdzoną odpowiednią ustawą. By żyło się lepiej. Wszystkim.

piana
O mnie piana

Gryziklawiaturek. Syn Mariana. Wiekowo w kategorii "stary grzyb". W młodości przebył chorą (dziś mówimy toksyczną) fascynację Misiem Uszatkiem, skutkiem czego do dziś zostało odstające ucho. Zwolennik teorii mówiącej, iż państwo polskie już nie istnieje. Mieszka na planecie Ziemia i jest do niej bardzo przywiązany siłą grawitacji. Wcześniejsze doświadczenia artystyczne ma już za sobą. Polityczne też. Uwielbia podróże do krainy absurdu. Nazwa bloga zaczerpnięta oczywiście z najlepszego utworu zespołu Papa Dance. Chwile ulotne łapie na twitterze jako @piana_pl. Przedruki dozwolone (a nawet mile widziane) wraz z podaniem autora i źródła (linku).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości