Demokracja dla każdego! To hasło coraz bardziej nabiera realnych kształtów. Postępowy świat obiegła informacja, że w wyborach prezydenckich w Austrii głosowały osoby nieżyjące. No i co z tego - chciałoby się zapytać. Przecież śmierć nie oznacza końca życia o czym informuje nas religia. A poza tym na własne oczy widzimy też, że śmierć nie przeszkodziła wielu artystom w robieniu dalszej kariery. I chyba nikt nie chce zostać trupofobem, prawda?
Zainspirowani wydarzeniami w Austrii filmowcy z Holiłud już zapowiedzieli powstanie tryptyku o tzw. "żywych trupach" koncentrujących się wokół spraw demokracji. Nowa tematykca wniesie świeży powiew do tejże serii horrorów od dawna trapionej zjadaniem własnego ogona. Zatem już niedługo zobaczymy filmy: "Demokracja Żywych Trupów", "Kampania Wyborcza Żywych Trupów" oraz "Wybory Żywych Trupów". Czekamy z niecierpliwością!
Na marginesie ostatnich wydarzeń, to wieści o głosowaniu przez trupy oraz frekwencja sięgająca 147% w jednym z okręgów bardzo zaniepokoiły znanych wielbicieli demokracji z Korei Północnej którzy nigdy nie przekroczyli nawet 100%. Poczuli się jakby właśnie oberwali w policzek (tzw. "plaskacza"). Kto by się spodziewał, że zostaną tak upokorzeni przez mały kraj w środku Europy...