Piciu Piciu
2221
BLOG

Rząd kłamie w sprawie ACTA

Piciu Piciu Polityka Obserwuj notkę 4
Od wczoraj rząd jak mantrę powtarza hasło, że ACTA nic nie zmienia bo przecież przepisy o ochronie praw autorskich istnieją w polskim prawie od dawna. Mówili tak wczoraj Boni i Zdojewski. Chociażby dzisiaj minister Kwiatkowski mówił o tym w Poranku radia TOK FM. Jest to celowa manipulacja.
 
O ile prawdą jest, że na płaszczyźnie prawa materialnego prawa autorskie są chronione (tak jak prawo własności i inne prawa rzeczowe) i tutaj ACTA nie wprowadza żadnych zmian, to przecież protesty wcale nie dotyczą tego aspektu. ACTA nie porusza nawet aspektu, że prawa autorskie należy chronić. To już jest poza dyskusją i wszyscy się z tym zgadzamy.
 
To co powoduje cały ten bunt to zmiany na płaszczyźnie prawa proceduralnego. To, że prawo autorskie trzeba chronić wiedzą wszyscy i od dawna. To o co chodzi w ACTA to odpowiedź na pytanie, jak to prawo chronić. I tutaj niestety jest pies pogrzebany. Tutaj też np. minister Kwiatkowski mija się z prawdą. Poszczególne przepisy ACTA wprowadzają zupełnie rewolucyjne przepisy w zakresie dochodzenia ochrony praw autorskich. Przepisy, które łamią wszystkie standardy i prowadzić mogą do ogromnych naruszeń w zakresie np. wolności słowa. Nie chodzi tutaj więc o to czy chronić bo to nie ulega wątpliwości, tylko jak chronić. Mówienie, że ACTA nie wprowadza żadnych zmian jest celową manipulacją rządu, mającą wmówić opinii publicznej, że całe to zamieszanie jest właściwie o nic.
 
Żeby lepiej unaocznić o co w tej sytuacji chodzi proszę sobie wyobrazić, że ACTA dotyczy zwalczania kradzieży samochodów. Minister Kwiatkowski wychodzi i mówi, że to przecież nic nie zmienia, że w polskim prawie kradzież samochodu jest od dawna zwalczana, więc o co to całe zamieszanie. A zamieszanie dotyczy tego, jakimi metodami teraz będziemy te kradzieże zwalczać. Postawimy policjanta na każdym rogu, będziemy zatrzymywać i przeszukiwać każdy samochód, konfiskować mienie, zatrzymywać i aresztować ludzi bez zgody i nadzoru sądów, instalować podsłuchy i kamery, zmuszać warsztaty samochodowe do jakieś niepojętej inwigilacji ich klientów.I będą to robić prywatne podmioty, bez nadzoru organów państwowych. O sądach w całej tej historii można zapomnieć.
 
No... jeśli to nie jest coś nowego w polskim prawie to chyba przeoczyłem moment, w którym zmieniliśmy nazwę na Białoruś. Proszę nie traktować opinii publicznej jak stada baranów.
Piciu
O mnie Piciu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka