Piotr Maciej B.C. Piotr Maciej B.C.
301
BLOG

#JestemZLechemWałęsą

Piotr Maciej B.C. Piotr Maciej B.C. Polityka Obserwuj notkę 19

Lech Wałęsa od zawsze dla Jarosława Kaczyńskiego był tym złym, który wepchnął Polskę w brudne łapy III RP. Fakt o chwilowej współpracy tego nie zmieni, bo przypomnijmy, że chwilę później on, i niestety także jego brat palili kukły Wałęsy na ulicach Warszawy. Od trzech dni Polska żyje szafą Kiszczaka i tym co w niej znaleziono. Ja nie wiem co w niej znaleziono, bo Instytut Pamięci Narodowej sprytnie dawkuje informacjami, i wygląda na to, że wybiera to, co może najmocniej rozgrzać opinię publiczną. Na razie z szafy wypadły kwity rzekomo podpisane przez TW Bolek, którym miał być Lech Wałęsa. Nie wiemy czy to są oryginalne dokumenty, bo IPN nie wpadł na to, żeby przebadał je grafolog pod kątem sprawdzenia, czy podpisy rzeczywiście należą do Wałęsy. Widocznie badacze Instytutu nie mieli czasu na badania, no właśnie czas gra tutaj istotną rolę. Prześledźmy jak to wygląda od początku:

1) Wdowa po generale Kiszczaku nagle, tak naprawdę nie wiadomo czemu postanawia oddać/sprzedać archiwum, które nielegalnie przechowywał generał Czesław Kiszczak.

2) IPN interesuje się sprawą kilka tygodni, pani Kiszczak przynosi do IPN ręcznie napisaną kartkę podpisaną przez TW Bolek, która ma być dowodem na posiadane archiwum.

3) Po kilku tygodniach podchodów IPN wkracza do domu Kiszczaków i przy świetle kamer wynosi kartony z dokumentami komunistycznej bezpieki

4) W tym czasie w mediach, które do niedawna były publiczne, a dziś są narodowe zaczyna się festiwal opluwania, którego szczerze mówiąc dawno w telewizji nie widziałem. Rozpoczyna się wydanie specjalne, z ekranu bije czerwienią, którą opisywane są ważne newsy.

5) Jeszcze wcześniej tego samego dnia w kioskach ukazuje się kolejny numer pewnego niezależnego dziennika, który pierwotnie miał się ukazać z inną okładką, ale wobec zaistniałej sytuacji okładka momentalnie zostaje zmieniona.

6) Wczoraj ni stąd ni zowąd Jacek Kurski, który dzielnie zarządza mediami narodowymi ogłasza, że ramówka głównego kanału telewizji zostaje zmieniona, i widzowie obejrzą film o TW Bolku, który przez lata miał być ukrywany, zdaniem publicystów sprzyjających Dobrej Zmianie. 

7) Wcześniej na antenie informacyjnej telewizji narodowej, możemy obejrzeć marnej jakości, pocięty film nagrany w Magdalence w 1989. Film ten zdaniem komentujących publicystów sprzyjających Dobrej Zmianie ma być dowodem na to, że tam przy stole doszło do kupczenia Polską. Później słyszymy, że film został wyemitowany nielegalnie, bo jeden z dziennikarzy wyniósł go z IPN w dziwny sposób. Szczerze mówiąc nie wiem czego ten pocięty materiał dotyczy, bo zamiast słów mogliśmy usłyszeć brzęk kieliszków, a nikt nie wpadł na to, żeby do filmu podpiąć napisy. 

8) To wszystko dzieje się w czasie gdy Lech Wałęsa przebywa poza granicami Polski, i jedyną jego szansą obrony jest to co napisze na swoim blogu. 

Jak widać mamy do czynienia z dziwnym łańcuchem wydarzeń, które wyglądają niestety na zaplanowaną akcję. Nie wiem przez kogo, nie wiem dlaczego, ale moim zdaniem tak to po prostu wygląda. 


Kilka zdań w kwestii najważniejszej. Nie wiem czy Lech Wałęsa to TW Bolek, on sam kilkakrotnie mówił, że coś podpisywał, bo wówczas każdy podpisywał. Jego koledzy mówią dzisiaj, że wiedzieli o tym od samego początku, ale najważniejsze jest to, że w najważniejszym momencie Wałęsa stanął po właściwej stronie, i poprowadził "Solidarność" do zwycięstwa, które uwolniło Polskę od systemu komunistycznego.

Obawiam się jednak, że tłumaczenia kolegów Wałęsy nic tutaj jednak nie pomogą, bo tutaj nie chodzi tylko o Wałęsę, ale o spełnienie marzenia Jarosława Kaczyńskiego, czyli demontaż znienawidzonej III RP, która jego zdaniem jest tworem powstałym w wyniku spisku zdrajców ideałów "S" z aparatem PZPR. 

Mnie jednak zastanawia w całej tej historii co innego. Dlaczego generał Kiszczak mając takie archiwum czekał z jego ujawnieniem tyle lat, dlaczego go "nie użył" w czasach, kiedy mogło to realnie wpłynąć na bieg polskiej historii? Nie wierzę, że  nie wiedział o Bolku, musiał wiedzieć, bo stał na czele potężnego MSW, gdyby Kiszczak użył tych kwitów w latach 80-tych polska historia, ale także historia Europy w jakimś stopniu mogła wyglądać zupełnie inaczej.

Dla mnie bez względu na to czy podpisał czy nie, Lech Wałęsa był i zawsze będzie jednym z największych Polaków w historii. Jego legendy nie zniszczy chwila słabości, nie wolno do tego pozwolić, i to jest nasze zadanie, bo jesteśmy panu Wałęsie to po prostu winni, i tak jak wtedy w czasach walki muszą za nim stanąć miliony Polaków.

#JestemZLechemWałęsą

https://twitter.com/Piotrek1988

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka