Panie premierze, kocham pana' - usłyszał Tusk na ulicy- m.wroclaw.gazeta.pl
Jak wszystkie to i Babcia. Ba, nawet Kuba podobno kochać potrafi. .
Podziwiamy, bo jeden dzień z życia Pana Premiera to więcej niż innych tysiące. Kiedyż to ja na pogrzebie byłem – nie pamiętam ale jakieś tysiąc dni temu. A Pan Premier wczoraj. I nie tylko. Podziwiam kondycję, a do tego jaki mobilny i elastyczny. W poglądach też – przypomnę, że wolał się nie urodzić jeszcze 13 kwietnia 2012: „-Wolałbym sięnie urodzić,niż nagrobach zmarłych budować swoją karierę polityczną - grzmiał w piątek z trybuny sejmowej premier Donald ...” – jak donosiła zaprzyjaźniona tvn24 – a wczoraj pokonać tę fobię w sobie raczył.
Weźmy na ten przykład właśnie dzień wczorajszy. Po kolei. Rano o przygodach, przyjaźniach poświęconych i nerwach straconych nawijał wspominając też taką serdeczną presję związaną z węglowo-energetyczną inwestycją w Opolskiem
„Trochę przygód tę inwestycję spotkało. Nawet musiałem kilka przyjaźni poświęcić i trochę nerwów stracić ale y …
Po pierwsze nikogo nie muszę przekonywać, bo taka serdeczna presja była przeze mnie odczuwalna każdego dnia y… y y”
Tusk: przez wiele lat polska energetyka będzie oparta na węglu (TVP Info, 15.02.2014)
http://www.youtube.com/watch?v=uJJtyOencJc
Po Elektrowni Opole - wg kolejności fot. - zaliczył Staniszcze Wielkie: premier Donald Tusk z wizytą w OSP 15.02.2014, Staniszcze Wielkie | Donald Tusk spotkał się z mieszkańcami. Fot. M. Śmiarowski/KPRM.
I pogrzeb wspomniany zaliczył. A po przerwaniu transmisji wystąpienia J. Kaczyńskiego w TVP INFO - prośba o debatę, znaczy się zgłoszenie gotowości. Już by starczyło. I po takim wysiłku to ja bym już pewnie nie musiał skoczyć a przyjął na Ząb. A Pan Premier to jeszcze wywiadu udzielić raczył, a nawet dwóch (nie mylić z żółwikami dwoma) - podobno po pierwszej kolejce (20 minut) i po drugiej - transmisja w TVP INFO. I jeszcze ponoć "zimowe orliki" zaliczył, czy c€ś.
I ludzki Pan Premier, jak gadajo starożytni Rosjanie errare humanum est, ze zmęczenia i pod wpływem [emocji oczywiście], a może nawet takiej serdecznej myśli o Pawle Grasiu tako rzecze:
"I sensacja Paweł Bródka, a ja czuję, że będzie jeszcze trochę" (00:00:53). Co jednak zapisano inaczej
„Zbigniew Bródka sensacją, a ja czuję, że będzie jeszcze trochę” – http://tvp.info/informacje/polska/kamil-to-krol/14028131/donald-tusk-o-kamilu-stochu/14028136
Czyli inaczej się mówi, a inaczej sie pisze polszczyzna Pana Premiera, prawie jak angielszczyzna. A co Polacy nie gęsi i niemiecki znajo. A nawet więcej, bo w różnych miejscach też inaczej piszo.
Niezalezna.pl zmieniła nazwisko złotego medalisty na „Zbigniew Brożek”. A na stronie Pana Premiera
"Kamil to absolutny król, Bródka to sensacja - mówił premier w Zębie."
- bez imienia, za to "król" Stoch po imieniu, bo zgoda buduje.
Cuda, Panie, jak zapowiadali. Kolejny sukces. I tego właśnie nam potrzeba. Jesteśmy głodni sukcesów – jeśli dobrze zrozumiałem to, co Pan Premier do mnie powiedział, uświadamiając mi ten kolejny głód. I słusznie, bo wprawdzie „polskość to nienormalność”, ale „Polska zasługuje na na cud gospodarczy”, a „Polacy zasługują na złote medale”.
Po podziwianiu powinienem poniekąd napisać przekonać o pokochaniu i popieraniu ale wymiękłem nieco. Zresztą chyba wszyscy wiemy… Wszyscy wiemy? Resortowy ekspert, Adam i Minister SZ o Smoleńsku a skoro Wszyscy wiemy, że Kaczyński i Macierewicz dawno powinni siedzieć to po co się męczyć i pisać? Jak wszystkie to i Babcia. MWzWM