otwarta licencja
otwarta licencja
Maciej Markisz Maciej Markisz
417
BLOG

Macierewicza szał

Maciej Markisz Maciej Markisz Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 28

...

Zaczynam przewrotnym tytułem, bo doprawdy to jest w tej chwili szał internetowy na punkcie Macierewicza.

...

Najkrócej, w kilku punktach podkreślę, co uważam za ważne i obiektywne:

1. Macierewicz jest człowiekiem odważnym.

2. Macierewicz potrafi w sposób imponujący realizować w niesamowitej konsekwencji i dyscyplinie swoje dalekosiężne i wieloletnie idee, plany oraz równocześnie montować pomysły w zaskakująco szybkich (krótkich) odstępach czasu.


3. Macierewicz jest uparty.
___
Pragnę podkreślić, że trzy powyższe punkty są dla mnie niepodważalne, ale w zestawieniu z poszczególnymi posunięciami pana Macierewicza, z potrzebami Polski i obronności, z polityką i poglądami poszczególnych osób - będą oczywiście postrzegane przez jednych w kontekstach jako pozytywy, przez innych: jako "czyste negatywy".
___
Gdy Macierewicz przesuwa czołgi, to moim zdaniem nie ma prawa do swojej upartości i odwagi posunięć, bo powinien słuchać rad wojskowych fachowców.
Gdy podejmuje decyzje polityczne, to ma prawo do tych cech, bo jest politykiem określonej opcji - wybranej demokratycznie - a jego poglądy były/są znane.
Krytyka Macierewicza miesza się z antypatiami do jego osoby i brakuje merytorycznych dyskusji. Całość skupia się na Macierewiczu i jego osobie - jak zwykle słynne polskie emocje (zarówno "podwórkowe", "chodnikowe", co te w najwyższych obszarach mediów i polityki).
Gdy Macierewicz próbuje upolityczniać WOT i wspomina się o możliwości łączenia OT - jakkolwiek - z ONRem, to nie podoba mi się to zupełnie. Mi, który dopiero co popierał pomysł utworzenia OT. Sam pomysł podoba mi się nadal, niezależnie od Macierewicza, bo formacje tego typu funkcjonują przecież w wielu państwach. Oczywiście, OT powinna być patriotyczna, szczególnie lokalnie patriotyczna, świadoma przynależności i roli, ale patriotyczna, nie znaczy polityczna.
Brak rozdzielania spraw czysto wojskowych, technicznych i założeń jest zmorą zarówno polityki Macierewicza, co w dwójnasób ocen społecznych-obywatelskich jego działań. Wszystko się zlewa, a "domena" nad-wyrazistości Macierewicza jeszcze się rozrasta, choć kilka lat temu już była ogromna.
Nie podoba mi się to zjawisko, gdyż na tym ucierpieć może Polska. Budowanie obronności kraju powinno czysto technicznie wiązać się z ogólnie-obywatelskim stanem świadomości potrzeby i ważności.
Obecnie przez emocje i skupianie się na samym Macierewiczu oddalane jest to, co bardzo poważne. Pewien majestat powagi wojska i obronności został już naruszony. Ponadto sprawy wojska zawsze były ciut powszechnie niedopowiedziane -- (nie mylić z tajnością lub otwartością, przestronnością), a obecnie są "przekrzykiwane" i "wyhukiwane" na całą Polskę medialnie i społecznie -- i zarezerwowane do działu 'FACHOWOŚĆ', 'profesjonalizm'.
Gdy idę do szewca, chcę by butami szewc zajął się w szewski sposób, gdy wybieram ministra spodziewam ministrowania, a nie medialnego show.
Jestem już sam trochę tym wszystkim skołowany i nie wiem już; czy to jest tylko szał na punkcie Macierewicza, czy już szał Macierewicza?
A może - parafrazując Koterskiego reżysera - to ja zwariowałem i strzeliłem sobie w łeb z broni zarezerwowanej dla specjalsów?
Macierewicz, moim zdaniem, strzelił sobie ponownie w kolano - przynajmniej dla mnie i wedle mnie: dla każdego zdroworozsądkowego człowieka?
...
Mam nadzieję na rozwinięcie tych myśli i dyskusję internautów.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka