Przyznam, że głosowałem na PO. Zdecydowałem się na ten krok pomimo wielkich wątpliwości, z pewnym grymasem na ustach, ale cóż zrobić. Wybór ten podyktowany był właściwie jedną przesłanką. Dość kaczyzmu.
W ciągu - na szczęście krótkiego - okresu tych kilku lat kaczyzmu, nasza Ojczyzna i Naród doświadczyły czegoś dotąd niespotykanego. Czegoś co mnie i na szczęście większość obywateli wolnej Polski napawało powoli najpierw zniesmaczeniem, oburzeniem, zdziwieniem... A na koniec okropną odrazą. Uosobieniem tego czegoś byli Lepper, Kaczyński i Giertych.
Dla większości Polaków, wrażliwych na taką formę "Odrodzenia Moralnego", wybór był dość prosty. Oczekiwania też. Nigdy więcej Kaczyzmu.
Tusku miał dość więc zadanie banalne... (A i dzięki Jarosławowi wystarczy dziś TVN/TVN24 włączyć by nie natknąć się na oszołomów)
I wywiązał się z niego w 100%.
Panie premierze - może by tak teraz coś ponad normę zrobić?