pisior pisior
49
BLOG

Prezydent Kaczyński wersja 3.1 (beta?)

pisior pisior Polityka Obserwuj notkę 7

 

Rzeczpospolita dowiedziała się, że prezydent Kaczyński postanowił pójść w ślady brata i odnowić swoje oblicze.

 „Lech Kaczyński […] chce zmienić niekorzystny obraz, który do niego przylgnął”

 

Zmiana ma polegać na stworzeniu obrazu prezydenta ponad podziałami…

 „ma się jak najrzadziej wikłać w polityczne spory. Będzie nie tylko dystansował się od wojen między koalicją a opozycją, ale i krytykował niektóre pomysły PiS. Jego doradcy wierzą, że dzięki takim zabiegom może uzyskać opinię polityka działającego ponad podziałami„

Rzeczywiście trend bliźniaczo podobny do tego co zrobił ostatnio jego brat. Choć jakby nie patrzeć próba – nieudana, choć kosztowna - już była wyborcza.pl/1,76842,5787234,Nowe_szaty_prezydenta.html
Czyżbyśmy mieli zaakceptować w naszej polityce sezonowe ‘zmiany’ braci?

 Intencje prezydenta tłumaczy „jeden z czołowych polityków PiS”

„To ostatni moment, by podjąć taką próbę. Jeśli teraz się nie powiedzie, to doprowadzenie do wyboru prezydenta na kolejną kadencję będzie trudne. Właściwie to o reelekcji możemy zapomnieć.”

Cóż, czyli jest to ostatni moment dla prezydenta, aby stał się kimś, kim najwyraźniej nie potrafi być? Nie, w to raczej nikt nie uwierzy. Czyli jest to ostatni moment, aby stworzyć wizerunek Kaczyńskiego, który w założeniach ma być przeciwieństwem tego co dotychczas robił? Ot, PRowskie fałszerstwo, którego sam Lech Kaczyński tak bardzo nie lubi… Czy dwa lata to wystarczający czas by wyborca zapomniał o tym, czego w Kaczyńskim nie akceptuje? Spece od PR twierdzą, że tak. Ale czy w obecnej rzeczywistości medialnej wobec wszechobecnych zapisów błędów i wypaczeń prezydenckich nie będzie to obraz sprzeczny, a przez to żałosny?

 

    "Były minister prezydenta: - Kaczyński w ogóle

    nie lubi tego całego PR. Uważa, że to szkodzi

    polityce, tabloidyzuje ją. Drażni go, gdy Kamińskiego

    przedstawia się jako spin doktora. On uważa, że

    nie musi się na nic kreować, uważa, że ludzie cenią   

    go takim, jaki jest."

 

Kaczyński – jeden i drugi - obrali swą drogę dawno temu. Drogę bardzo wyrazistą, która zapadła głęboko w pamięci Narodu. Ufam, że niezależnie od wygibasów PRowskich społeczeństwo pobłogosławi ich na kontynuacje tej drogi, gdzieś w zaciszach warszawskiego Powiśla i Żoliborza…

pisior
O mnie pisior

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka