Ulubieniec michnikowszczyzny reżyser? K. Kutz w dzisiejszych "Faktach po.." w TVN24 przebił w poziomie chamstwa i zwykłego motherfuckerstwa Palikota, Niesiołowskiego, Wojewódzkiego i cały salonik IIIRP!
To w jak ochydny i ordynarny sposób nabijał się żałoby J. Kaczyńskiego, siedzącej obok niego M. Jakubiak, jak i wszyskich których bliscy zginęli w katastofie smoleńskiej, przebiło nawet bluzg o "nekrofilli" "prof"Bartoszewskiego!
Po czymś takim PO której czołowym "głosem" jest ww, chamidło, powinno zostać przez medialne autorytety zmasakrowane za mowę nienawiści w kampanii, a sam Kutz otrzymać miano "politycznej hieny".
Założę się jednak, że ta wypowiedź nie zyska miana brutalnego ataku na J. Kaczyńskiego i potępiona, ale zostanie usprawiedliwiona "krotochwilnością artysty" i oczywiście winny będzie J. Kaczyński, bo to przecież on wprowadził taki język do debaty politycznej.
Czy ktoś przyjmuje zakład!