Piter1 Piter1
91
BLOG

III RP a rehabilitacja

Piter1 Piter1 Społeczeństwo Obserwuj notkę 0

Zacząłem wczoraj (po raz kolejny) rehabilitację kregosłupa. Spotykam na sali ćwiczeń osoby w większości w podeszłym wieku. Mają o wiele większe problemy niż ja, ale dziarsko ćwiczą, uśmiechają się mimo widocznego wysiłku i bólu. I do tego zachowują pogodę ducha, wyrażaną w wesołych rozmowach z terapeutami oraz momentami sypiąc takim humorem i dowcipem, że sam mam kłopoty ze swoimi ćwiczeniami z powodu śmiechu. Te starsze panie i ci starsi panowie rehabilitują się tylko fizycznie, bo słysząc ich rozmowy na sali, w korytarzach i gdziekolwiek, widać, słychać i czuć, że tym osobom nie jest potrzebna rehabilitacja psychiczna, moralna, osobowościowa etc.. Oczywiście jest to ogólnie dostępny ośrodek, a nie jakaś enklawa dla weteranów KBW, SB, milicji czy wojska - tam klimaty są pewnie całkiem inne. Dyskusje są spokojne, konkretne i bez większych emocji, natomiast dominuje jedno: zaniepokojenie, wręcz trwoga w obliczu tego, co się dzieje z krajem od siedmiu ostatnich lat. "Plastik, manipulacja, powrót do PRL-u, brak jakichkolwiek zasad poza byciem u żłobu, przyspawanie do stołków, żenada, plucie na opozycję zamiast pochylenia się wspólnie nad teraźniejszością i przyszłością kraju, co nami będzie, jak już wszyscy młodzi wyjadą..." - to są zasłyszane tutaj kwestie.

Rehabilitacja fizyczna dotyka wielu z nas, szczególnie w podeszłym wieku. Ale co z rehabilitacją w tym drugim, ogólnym znaczeniu? Polska spadła do roli półkolonii w sensie ekonomicznym, w sensie politycznym nie wyraża już ABSOLUTNIE NIC. Kodeksy zachowań państwowych i osobistych (honorowych) zostały zamiecione do lamusa na rzecz cynicznej walki o władzę dla władzy i o płynące z tego tytułu szerokie korzyści dla swoich kręgów i podkręgów rodzinno-towarzyskich. Starsze pokolenie ma wpojone te kodeksy i dlatego ma problem z oglądem rzeczywistości w III RP - co z historią, bohaterami narodowymi, pielęgnowaniem tradycji i kultury narodowej? A jednak coś się zmienia - młodzież zaczyna interesować się tymi kwestiami. Odradzają się dyskusje polityczne. Pewnie to też częściowo efekt tragicznej sytuacji gospodarczo-finansowej, bo "byt określa świadomość", ale to tym bardziej zwraca się przeciw dzisiejszej totalnej zgniliźnie, bo ta zgnilizna dotyka praktycznie wszystkich obszarów działania państwa - społecznych, gospodarczych, edukacyjnych, zdrowotnych, rozwojowych etc., etc..

I tylko Żyrandol i PO są zdziwione, że młodzież woli PIS. Jeżeli w dodatku cała ta afera wyborcza przyniesie dziwne wyniki (np. typu, że PSL wygrał w całym kraju, PO drugie, a PIS w ogóle się nie liczy), to ich zdziwienie, że w końcu ludzie wyjdą na ulice w "odmętach szaleństwa" może być jeszcze większe. Cierpliwość zawsze ma swoje granice. Mimo pewnych niedogodności z tym związanych, moja rehabilitacja fizyczna postępuje. Ale najważniejsze, że zaczyna się powoli ta inna... rehabilitacja. I to jest optymistyczne.

Piter1
O mnie Piter1

Polityka zawsze mnie interesowała obok normalnych życiowych spraw. Oczywiście muzyka i różne sporty.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo