To pytanie kieruję do Igora Janke który nawołuje do spokoju po tym tragicznym wydarzeniu – tylko co ten spokój zmieni? Wsadzą szaleńca za morderstwo albo orzekną niepoczytalność a prawdziwi inspiratorzy tej zbrodni pozostaną bezkarni.
Czy znów, jak po Smoleńsku, mamy skorzystać z szansy by siedzieć cicho? Mamy pójść w kanał tandetnej i fałszywej zgody narodowej, która służyć ma jedynie do momentu wyciszenia emocji a potem wrócą stara agresja, stare metody socjotechnicznej manipulacji, stare kłamstwa, stare obelgi i inwektywy tylko w jeszcze obrzydliwszej formie?
Po katastrofie Smoleńskiej media zrobiły wszystko by emocje nie wybuchły, by słuszny gniew oszukanego społeczeństwa nie zmiótł tej władzy, która na fali niespotykanej histerii wygrała w 2007 roku. Doszła do władzy mobilizując i jednocząc różne konkurencyjne lub wrogie sobie środowiska, począwszy od kreatur z WSI i SB poprzez środowiska, antylustracyjne, antyklerykalne i wszystkich, którzy bali się zmian. Członków różnych korporacji zawodowych i kończąc na aspirujących do elity wykształciuchów.
Finansowe wsparcie zapewnili wtedy tzw. „early winners” postkomunistycznej transformacji, ci co nie tylko pierwszy milion zarobili nielegalnie. Platforma korzystała też z wsparcie finansowego i wkładu eksperckiego z zagranicy, z instytucji kontrolowanych przez niemieckie CDU, czego dowodem jest raport o akcji „Zmień kraj idź na wybory”.
Spirala emocjonalnej histerii jaka została wtedy nakręcona skutecznie przez następne lata wykorzystywana była do utrzymania władzy.
Nieudolny, skompromitowany po wielokroć rząd, w obliczu kryzysu i nieuchronnego bankructwa budżetu, w obliczy degradacji państwa polskiego jego struktur i prestiżu międzynarodowego, w obliczy faktów które w zderzeniu z twardą rzeczywistością ukazują rażącą skalę tej kompromitacji wykorzystywał i podtrzymywał tą nienawiść do dalszej legitymizacji swoich poczynań.
Zadanie to ułatwiało szerokie wsparcie tzw. autorytetów, mediów komercyjnych i większości dziennikarzy, którzy nie tylko przemilczali nieudolność i nadużycia partii rzadzącej, uwypuklając i demonizując drobne wpadki opozycji, ale nawet kreowali alternatywną rzeczywistość jak choćby ostatnie kłamstwo z „prawdziwymi polakami” by podtrzymać nachalną i wściekłą nagonkę, podtrzymać narrację.
Każdy kolejny dzień, przynosił kolejną laurkę dla władzy, kolejne przemilczenia i dalszy wściekły atak na opozycję, dalsze ośmieszanie i szyderstwa. Chamstwo i wulgarność były prezentowane i tolerowane z jednej strony, wielokroć mniej drastyczne stwierdzenia ze strony PiS pokazywano jako wzorzec nienawiści, zajadłości fanatycznego zaślepienia. Roztrząsano i wałkowano na wszystkie sposoby, porównywano PiS do faszystów, podważano prawo do własnego zdania, prawo do głoszenia własnych poglądów jeśli nie były zgodne z linią Platformy i wspierających ją środowisk. Nie uszanowano ofiar katastrofy Smoleńskiej, nie uszanowano ich rodzin i czasu żałoby. Wszystko, nawet najbardziej błahe fakty, najbardziej wydumane zdarzenia stawały się pretekstem do ataku na PiS, na Jarosława Kaczyńskiego na Antoniego Macierewicza… PiS stał się tym samym czym Żydzi w III Rzeszy. Przymykano oczy na akty agresji pod krzyżem, policja nie interweniowała, straż miejska biernie przyglądała się biciu poniżaniu osób starszych a media milczały pokazując tylko jedną ze stron jako fanatyków. Doszło nawet do tego że jednego z obrońców umieszczono bez wyroku sądu na 8 dni w zakładzie dla psychicznie chorych.
Kłamstwo goni kłamstwo, czarna propaganda jest wszechobecna, manipulacja jest powszechna. Władza przejmuje kolejne ośrodki medialne, telewizję publiczną i robi zamach na Rzeczpospolitą – ostatnią gazetę krytyczną wobec obecnej władzy, której nie udało się dotąd skompromitować.
I Pan proponuje skorzystać z okazji by siedzieć cicho? Zamiast zastanowić się jak obudzić tą ciemną zaślepioną masę ludzi głosującą na Platformę, Pan proponuje milczenie?
