platos platos
1822
BLOG

Tusk pali mosty i dobija potencjalnego koalicjanta PiS

platos platos Polityka Obserwuj notkę 18

Spróbujmy spojrzeć szerzej na sprawę taśm PSL. Wydaje się absurdem by wewnętrzna wojna o władzę u ludowców skłoniła ich do tak spektakularnego harakiri. Sama wojna wśród ludowców jest też nieco przereklamowana. Dopóki PSL jest przy korycie Pawlakowi włos z głowy nie spadnie. Każdy kto daje wiarę, że w obecnej sytuacji niejaki Sawicki byłby w stanie przejąć PSL jest w błędzie.

 
Zatem kto?
Na jesieni czekają nas dwa znaczące wydarzenia.
 
Pierwsze polityczne…
Otóż w USA odbędą się wybory nowego hegemona. Według nich zostaną dokonane przetasowania w prowincjach. Jak pokazują ostatnie sondaże ci co stawiali na nomen omen czarnego konia i przez ostatnie cztery lata korzystali z dobrodziejstw władzy będą się musieli pożegnać. Do grona tych nieszczęśników należą Pani Kanclerz Angela Merkel,  Władimir W. Putin z całą plejadą bliskowschodnich i kaukaskich kacyków oraz nasz nieszczęsny premier i jego partia a przynajmniej znaczna jej część, ta która uległa czarowi sojuszu sowiecko - niemieckiego i ideologii państwa od Władywostoku po Lizbonę. Jak znam tych oportunistów Platforma ulegnie rozłamowi, bowiem część z nich będzie chciało wkupić się w łaski nowego amerykańskiego pana - ale o tym później.
 
Oczywiście nie dla każdego zmiana władzy w USA oznacza to samo. Każdy ma jakieś atuty, karty przetargowe. Niektórzy mogą negocjować warunki odejścia (partia CDU-CSU?) a niektórzy są w stanie się wykupić (Putin?). Co ma słaby Tusk? Same zobowiązania i pole minowe, rosnące niezadowolenie, konflikty społeczne, tlący się bunt w partii, szafy pełne trupów, Smoleńsk…On musi działać już dziś. Musi uciekać ratując to co jeszcze ma i swoją głowę!
 
Drugie z wyżej wspomnianych wydarzeń to kryzys…
Będzie kryzys. Nie ma lepszego czasu do wymiany władzy jak czas kryzysu. To takie okienko transferowe, w którym bardzo łatwo pozbyć się niechcianego lub wrogiego kacyka. Nie trzeba prowadzić wojny jak w Libii czy wywoływać krwawych rewolucji jak w Syrii lub Egipcie. Nastroje buntu są naturalne i łatwo sprowokować wybuch.
 
Jeśli spojrzymy na sytuację Tuska to jest ona wręcz tragiczna. Utrata władzy w takim momencie z takimi pasywami może doprowadzić go do więzienia a najprawdopodobniej zanim tam trafi, dopadnie go „seryjny samobójca”. Tusk się musi ratować więc idzie dalej dotychczasową logiką – otacza się miernymi ale wiernymi, likwiduje lub osłabia (Proszę przypomnieć sobie sytuacje z Gowinem) potencjalne zagrożenia. Sytuacja wymaga by działania te przyspieszyć tak by uprzedzać fakty.
 
Likwidacja PSL daje mu dwa atuty:
1) w przypadku taktyki przetrwania do terminu wyborów (opcja SLD i rządu Belki) - jako obecny koalicjant PSL będzie potulny jak baranek.
2) w przypadku coraz realniejszych wcześniejszych wyborów - likwidacja PSL tworzy sytuację, w której ewentualnie zwycięskie PiS nie będzie w stanie stworzyć większościowej koalicji. Tusk woli więc spalić most – PSL niż oddać go w ręce PiS. W sytuacji nawet przegranych wyborów ale z prawdopodobnym sejmowym składem: PIS, PO, SLD, Palikot -  Tusk zapewne odda władzę (aby uniknąć rozpadu premierem zostanie Gowin) ale zachowa partię i wpływy jako współ-koalicjant. Uzyska pewnie jakieś gwarancje nietykalności za Smoleńsk. etc.
 
Oba scenariusze wezmą w łeb jeśli jak wspomniałem Platforma się rozpadnie i powstanie z niej koalicjant dla PiS. Wtedy Tusk jest skończony, ale układ sowiecko –niemiecki w Polsce raczej nie ulegnie destrukcji z uwagi na posiadanie bezpiecznika Komorowskiego, który storpeduje (opóźni) zmiany strukturalne i wszelkie próby naruszenia ładu gospodarczo-polityczno-medialnego.
 
W każdym razie jesteśmy w decydującej fazie rozgrywki o przyszły kształt sceny politycznej i osobistej przyszłości samego Donalda Tuska.
Tusk pali mosty i kontynuuje strategię spalonej ziemi (zaciąganie kolejnych długów i przejadanie rezerw) tak by przyszły rząd borykał się z takimi problemami społecznymi i finansowymi by nie był w stanie naruszyć interesów zaplecza chroniącego obecną władzę. Jest to jego odpowiedź na strategię długiego marszu PiS.
platos
O mnie platos

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka