platos platos
812
BLOG

Terlikowski sieje herezję!

platos platos Polityka Obserwuj notkę 9
Bóg nakazał nam kochać bliźniego swego. Naiwni, interpretują przykazanie miłości jako nakaz kochania wszystkich.
Czy Bóg kazał kochać wrogów, tych których znamy i tych o których nic nie wiemy? Wreszcie czy kazał nam kochać naszych wrogów i oprawców?!
Takie podejście to ewidentny brak logiki.
 
Postawmy sobie pytanie: Kto jest naszym bliźnim, kto jest naszym bratem?
Spytałem o to mądrych ludzi i odpowiedzieli mi, że to są ci którzy uczynili mi dobro, jako przykład podając miłosiernego Samarytanina. On okazał się bliźnim nieznanemu sobie wędrowcy bowiem  w potrzebie udzielił mu pomocy choć inni udzielić jej nie chcieli. Tacy ludzie są moimi bliźnimi i to ich powinienem kochać a nie jak Pan to pojmuje całokształt ludzkiej natury i postaw od Hitlera i Stalina do Matki Teresy z Kalkuty. By wszystkich kochać trzeba by mieć przymioty boskie.
 
Jeśli jak wskazuje powszechna wiedza, Cyryl I jest agentem KGB na usługach zbrodniarza, na usługach mordercy legalnie wybranego przywódcy mojego narodu. Jeśli mam podejrzenia, że to pojednanie jest jedynie teatrem dla zamydlenia moich oczu, że jest nieszczere, nie mam żadnego obowiązku wybaczyć.
Historia uczy nas, że takich fałszywych gestów było wiele, mam więc prawo podejrzewać, że oni czynią przyjazne gesty by tym skuteczniej mnie zwalczać.
 
To są wrogowie a nie moi bliźni. Dopóki Pan tego nie pojmie będzie Pan się miotał pomiędzy źle pojętym miłosierdziem a logiką nakazującą ostrożność. Będzie się Pan zastanawiał dlaczego Pana działanie jest takie nieskuteczna a krąg odbiorców się kurczy. Dlaczego media na usługach tego samego mocodawcy promują aborcję, eutanazję, sodomię i narkotyki a inny sługa zbrodniarza wyciąga rękę w geście pokoju i pojednania. Dlaczego kpią z ofiar katastrofy smoleńskiej, plują na ich groby a następnie żądają pojednania w imię naszego miłosierdzia.
 
Owszem powinniśmy wybaczać - także wrogom ale ono musi być poprzedzone wyznaniem win, ekspiacją, zadośćuczynieniem. Bez stanięcia w prawdzie i zadośćuczynienia wszelkie gesty należy odczytywać jako taktyka mająca nas zwieść.
 
Wybaczenie jest potrzebna nam by uwolnić się od cierpienia i poczucia krzywdy prowadzącej nas do nienawiści, ale także od wroga - od osoby, która tę krzywdę nam wyrządziła. Trzeba wybaczać bo to nas uszlachetnia i czyni wolnymi.
 
Odpuszczenie win nie musi oznaczać, że będziemy brali udział w teatrzyku pojednania będącym jedynie narzędziem utrzymania kontroli nad nami i walki ze wszystkim co uznajemy za wartościowe i święte. Ponadto wybaczenie jest sprawą indywidualną a Pana tekst ma charakter emocjonalnego szantażu. Wymaga od innych wybaczania w imieniu tych których zdradzono o świcie. Doprawdy, to nie w Pana mocy jest ani w mocy arcybiskupa Michalika, ani w mocy redaktora Michnika…
 
„i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie”
platos
O mnie platos

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka