pleoneksia pleoneksia
91
BLOG

Manipulacja, do tego perfidna

pleoneksia pleoneksia Kultura Obserwuj notkę 46

Napisałem niedawno na tym blogu, że zestawienie rozkawałkowanych płodów z ciałami ofiar działań wojennych, na którym opiera się wystawa „Wybierz życie”, jest manipulacją. Zarzut ten podtrzymuję, a nawet formułuję go mocniej (patrz: tytuł), ponieważ jednak świadom jestem jego wagi, a także dlatego, że komentator wpisu prosił o wykazanie manipulacji, postanowiłem rzecz w oddzielnej notce przedstawić, wyjaśnić, a sam zarzut uzasadnić.
 
Zrozumienie, na czym polega manipulacja , wymaga poznania jej mechanizmów. W wypadku wystawy „Wybierz życie” celem autora (autorów???) prezentacji jest nakłonienie oglądającego, by uznał, że aborcja jest czymś moralnie złym. Autor wystawy stara się ten cel osiągnąć tworząc odpowiedni przekaz.
 
Treści, które niesie przekaz, przedstawić możemy w czterech, następujących tezach:
 
1)     To, do czego prowadzą działania wojenne, jest odrażające.
2)     To, do czego prowadzą działania wojenne, jest moralnie złe.
3)     To, do czego prowadzi aborcja, jest odrażające.
4)     To, do czego prowadzi aborcja jest, moralnie złe.
 
 
Zauważmy, że tezy (1) i (2), oraz (3) i (4) podpadają pod schemat ogólniejszy. Zapiszmy go tak:
 
A) X jest odrażające.
B) X jest moralnie złe.
 
Forma prezentacji narzuca oglądającemu przyjęcie tezy (1). W kręgu kulturowym odbiorców przekazu rozkładające się ciała, oderwane kończyny, zmasakrowane części organizmu, itp. budzą odrazę. Przekaz, poprzez swą drastyczność, odwołuje się więc do odczucia odrazy.
 
W wypadku tezy (2) sprawa przedstawia się inaczej. Przekonanie, że skutki działań wojennych (tu, w kontekście wystawy: uśmiercanie kobiet, dzieci i niezaangażowanych w działania wojenne cywilów), są bezwzględnie moralnie złe, ma swą podstawę w głębokim i powszechnym poczuciu moralnym, do którego autor wystawy się odwołuje.
 
A jak rzecz ma się z tezami (3) i (4)? Teza (3) jest odbiorcy przekazu narzucana (podobnie jak w wypadku tezy pierwszej (1)), teza (4) natomiast jest tym poglądem spornym, do którego autor wystawy chce nas dopiero przekonać.
 
Forma przekazu w odniesieniu do tez (1) i (2) sugeruje oglądającemu następującą zależność:
Oto widzę coś odrażającego i jednocześnie uważam, że jest to czymś moralnie złym. Między tym, co odrażające i tym co moralnie złe wytwarza się zatem w umyśle odbiorcy związek, oparty na skojarzeniu:
A) X jest odrażające ergo: B) X jest  złe moralnie.
 
 
Patrząc czujnym i surowym okiem logika, nie ma tu oczywiście żadnego wynikania. Wynikanie takie zachodziłoby wtedy, gdybyśmy do tezy (A) dołączyli jeszcze jedną przesłankę ogólną, mian.:
(O) Ilekroć X jest odrażające, X jest złe moralnie. Ta przesłanka jest jednak jawnie fałszywa.
 
Zamiast wynikania mamy natomiast tak dobrany przykład, który związek tego, co odrażające z tym, co moralnie złe narzuca,  a) odwołując się w swej drastyczności do odczucia odrazy, czyli do tego, co w oglądającym de facto znajduje się poza obszarem myśli i rozumowania (1), b) wykorzystując konkretne, zastane przekonanie moralne odbiorcy (2). Związek ten ma charakter skojarzeniowo-emocjonalny. Jest on jednak poprzez chytre i rozmyślne zestawienie rozkawałkowanych płodów z ciałami ofiar działań wojennych rzutowany na treści wyrażone w tezach (3) i (4). Wygląda to tak:
 
Zabijanie cywilów, kobiet i dzieci na wojnie jest odrażające i jest też moralnie złe. To, co odrażające, jest moralnie złe. Zabijanie płodów jest odrażające. Zabijanie płodów jest moralnie złe.
 
Manipulacja ta nie wydaje się specjalnie groźna, gdy rozpiszemy ją na papierze w formie tez, pokażemy, w których miejscach rozumowanie jest zawodne, itd. Przekaz rządzi się jednak swoimi prawami, wykorzystuje odruchy i emocje oglądającego, tworzy w jego umyśle skojarzenia, które przyjmują pozory wynikania, wykorzystuje przypadkowy związek, by nadać mu rangę konieczności i powszechności.
 
 
W wypadku wystawy „Wybierz życie” mamy do czynienia z działaniem perfidnym. Autorowi nie chodzi o pokazanie, jak wygląda aborcja; do tego bowiem zestawienie zdjęć rozkawałkowanych płodów ze zdjęciami ofiar wojny nie jest potrzebne; wystarczające byłoby zobrazowanie samych płodów.
Nie chodzi także autorowi wystawy o zajęcie stanowiska w sporze o prawo płodu do życia; do tego bowiem nie potrzeba ani odwoływać się do odczucia odrazy, ani instrumentalnie posługiwać się powszechnymi w społeczeństwie przekonaniami moralnymi.
Autor „wystawy” świadomie i z rozmysłem dobiera środki wyrazu. On doskonale wie, jaką reakcję chce w widzu wywołać, jaki skojarzenie w nim zaszczepić i w jaki sposób go oszukać. Inaczej mówiąc, doskonale wie, jak manipulować odbiorcą. I wiedzę tę, sądząc po ogólnopolskim zasięgu wystawy, wykorzystuje bardzo skwapliwie i bez oporów. Oby sczezł za to w najdalszych czeluściach piekła, w które wierzy.
 
[Przekleństwo to wypowiadam w tonie żartobliwym. Życzyłbym sobie raczej, by komunikacja społeczna wolna była od manipulacji.]
 
Apendyks
 
Mając manipulację jako tako rozpracowaną, wykorzystajmy jej schemat do stworzenia konkurencyjnej „kampanii społecznej”.
 
Przyjmijmy, że profesor W. jest przeciwnikiem transplantacji. Uważa, że transplantacje są moralnie złe. Wierni uczniowie postanawiają ten pogląd profesora nagłośnić, rozpowszechnić i przekonać do niego szerokie koła, wykorzystując w tym celu kampanię społeczną. Na plakacie przygotowanym przez uczniów mamy więc obok siebie zestawione, z lewej strony rozprute, ociekające krwią ciała, nad którymi stoją lekarze, trzymający w dłoniach organy wewnętrzne, z prawej zaś ciało rozerwane na strzępy przez dzikich kanibali, którzy ludzkie organy wrzucają do olbrzymiego, parującego garnka. Całość prezentacji podsumowana jest hasłem: „Stop neokanibalizmowi”. Taka prezentacja wykorzystywałaby bezbłędnie mechanizm, którym posłużył się autor wystawy „Wybierz życie”. Mamy tu bowiem, a ) odwołanie do odczucia odrazy, b) sięgnięcie do powszechnego poczucia moralnego, mian., że kanibalizm jest czymś moralnie złym, c) budowanie skojarzenia, że to, co odrażające jest też moralnie złe, d) uogólnienie tego skojarzenia i przeniesienie go na tezę, którą autor wystawy chce uzasadnić. Czy to zadziała? Jeszcze jak!
pleoneksia
O mnie pleoneksia

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura